Page 104 - 25_LiryDram_2019
P. 104

na próżno tłumaczę że świat może ją rozczarować
a nawet zranić
nieugięta robi swoje
gdy wróci markotna i obolała wydam dla niej ucztę
Bywa, że konstrukcja wierszy Krystyny Cel polega na swoistym (zasygnalizowanym przeze mnie wyżej aluzyjnie) logolirycz- nym wywodzie, w którym zamysł początko- wy rozwijany jest skojarzeniowo do zbież- nego z nim nawiązania jakby „wynikowego”
pod koniec (np. Myśli, * * * Czy ta pierwsza myśl...). To dobra szkoła dyscypliny w two- rzeniu zwięzłych, wewnątrzfunkcjonalnych poetycko wątków.
Reasumując, podmiot liryczny, iście po ak- torsku modulując tematy i nastroje, wpro- wadza zasłuchanych w przestrzeń wyobraź- ni. U każdego wszelako, kto się włączy z wła- sną interpretacją, odmienną. Zależnie od osobistej wrażliwości – swoistą. Rejestrując zatem moje lekturowe przeżycie, zachęcam wnikających w ten tom – dla wzbogacającej konfrontacji – również do własnego, osob- nego spojrzenia.
102 LiryDram
październik-grudzień 2019
Krystyna Cel
Poeta i krytyk
Aż boi się własnych słów
jakby stał przed surowym sędzią plącze się w zeznaniach
i o łagodny wyrok prosi
bo cóż ma na swoją obronę parę metafor zaledwie
jakieś porównanie
chyba nawet nie homeryckie rozrzucone tu i ówdzie epitety no i jeszcze ta puenta
czy aby nie za mocna
i skąd mógł wiedzieć że tak wytrawny krytyk powoła na świadków biegłych w sztuce
z minionych już epok


































































































   102   103   104   105   106