Page 38 - 25_LiryDram_2019
P. 38

36 LiryDram
październik-grudzień 2019
Poszukiwacze złota
Pewnego dnia spotkałem poszukiwaczy złota
Pełno ich teraz biegają wzdłuż podmiejskich śmietników Krzyki radości przemieszane słońcem i odorem Umierających skowronków
Wieczorami opowiadają historię Hioba
Podobno bywa wśród nich zachęca ruchem dłoni Do odchodzenia
Jest obojętny
Wobec wszystkiego co ma smak wyra nowany Pełen artystycznych uniesień i wzruszeń Bardziej wypełniony naszymi oddechami
Niż przyległy horyzont
Tak jak obojętna bywała śmierć
na cesarskim dworze Romanowów w ciasnych piwnicach
z westchnieniami odbijanych od muru kul
Zatem świadomi wydarzeń minionych
układają złote głowy
w muślinowym zapachu starych worków po cemencie
w komnatach między marmurami fontann spływającymi w głąb z miejskich wodociągów
Piją wino
o niebieskim smaku anioła
a później odlatują w zupełnie niezrozumiałe krainy naiwności
Tymczasem przy autostradach zapalają pierwsze światła
niebo nad nimi zgina się jak obwarzanek grzeszne i i pełne zapalczywości
Milczę
bo być może to jest mój obłęd od którego uciekam wiecznie dziecinny
i wiecznie chcący coś odnaleźć


































































































   36   37   38   39   40