Page 93 - 19_LiryDram_2018
P. 93

postać „zaraźliwej” pasji, gdyż jak stwierdził w Słowie o twórczości plastycznej1 Tomasz Gryglewicz: Małgorzata P sterer jest posta- cią niezwykłą. W świecie nastawionym na konsumpcję i bezwzględną rywalizację po- tra  skutecznie przezwyciężyć sztuką roz- powszechniające się (...) poczucie bierno- ści i zniechęcenia. Nie dziwi wiec fakt, że jej główną dewizą, za którą podąża, stała się krótka sentencja: „Żyć to działać”, a realizu- jąc ją konsekwentnie od kilkudziesięciu lat, stała się Małgorzata P sterer laureatką wie- lu znaczących nagród, za pracę pedagogicz- ną i dokonania artystyczne otrzymała liczne medale i odznaczenia.
Dla artystki tej miary przeżywanie piękna stało się aktem kluczowym do tego stopnia, że zaczęło manifestować się także w in- nych dziedzinach życia oprócz sztuk pla- stycznych, a szczególne efekty po latach przyniosło w dziedzinie literatury pięknej – od dziesięciu lat uczestniczy w literac- kim życiu Krakowa, zdobyła liczne nagrody na konkursach poetyckich i prozatorskich, opublikowała trzy tomy poetyckie: Nastro- je i gra ki (2008), Bańka wirtualna (2009), Pokłonił się czas (2012). Obecnie, prezen- tując swoją najnowszą książkę poetycką Rozsypane korale (2018), podsumowuje czas, który upłynął od debiutu, jako okres wytężonej pracy, pełnej uniesień twór- czych, ale i rozterek życiowych. Czy zatem można zaważyć jakiś istotny związek mię- dzy tymi książkami w aspekcie kultywowa- nia piękna? Prześledzić, czy autorka pozo-
stała wierna swojej potrzebie pisania o rze- czach wzniosłych lub zwyczajnych, np. opi- sując pejzaż jako obraz mocno zmetafory- zowany językiem odbiegającym od potocz- nego i kolokwialnego.
Otóż już w posłowiu do debiutanckie- go tomu poetyckiego Małgorzaty P ste- rer Nastroje i gra ki Anna Kajtochowa (dziennikarka, redaktorka, pisarka, po- etka), niejako podsumowując najistot- niejsze walory zawartych w nim wier- szy, przywołała grecką kalokagatię2: Tom
1 Posłowie w tomie Małgorzaty P sterer Nastroje i gra ki.
2 Kalokagatia – greckie pojęcie oznaczające połączenie dobra z pięknem. Pierwszym  lozofem, który używał tego sformułowania, był Arystoteles. Dla Greków wartości piękna i dobra były nierozerwalnie ze sobą złączone.
kwiecień–czerwiec 2018 LiryDram 91
Małgorzata Pfisterer, Rozsypane korale, Wydawnictwo SIGNO, Kraków 2018


































































































   91   92   93   94   95