Page 107 - 12_LiryDram_2016
P. 107
Machiavelli
w działaniu cel uświęca środki, a jego oso- biste sympatie polityczne prawdopodobnie były republikańskie.
W spektaklu Bartłomieja Wyszomirskiego spotykamy bohatera na wygnaniu, który za- wiązując intrygę ze swoim byłym uczniem Kallimachem, wraca na dwór Medyceuszy w pełnym triumfie. „Ach ci Medyceusze, zrozumieli, że komuś należy dać swobodę mówienia władzom prawdy i właśnie ja jestem tym kimś”. Ale szczegóły biogra- ficzne są tu mało istotne. Istotny jest cha- rakter człowieka, który będąc sprawnym, energicznym obserwatorem życia, potrafi odkrywać ludzką pychę, obłudę, naiwność, zadufanie w sobie, pożądliwość władzy i pieniędzy. Innymi słowy ludzką głupotę. A ponieważ mamy tu do czynienia z wartką, muzyczną komedią, Machiavelli jest posta-
cią, którą się lubi, której się wierzy, która odsłania wszystkie ludzkie wady. I nie musi wiele nad tym pracować. Każda z pojawia- jących się postaci ma swój konkretny in- teres. Mnich – brat Tymoteusz za wszelką cenę chce naprawić przeciekający w koście- le dach, musi więc pozyskać odpowiednie środki finansowe. I myśli tylko o pienią- dzach. Przezabawny dialog prowadzi z Ma- chiavellim, kiedy mowa jest o mszy – Szep- nij jej bracie w czasie sumy, a na to brat Tymoteusz, wyciągając dłoń: Jakie sumy? Jakie sumy? Kallimach pragnie zdobyć żonę Calfucciego, doktora praw, o ironio – zupeł- nej ofierze losu, jeśli mówić o codziennym życiu. Lukrecja – młoda żona Calfucciego – pragnie Kallimacha. Scena z usypianiem dziecka, nie wiadomo czyjego, jest szczy- tem naiwności i hipokryzji. Mistrz podstępu
lipiec–wrzesień 2016 LiryDram 105
fot. P. Modliński