Page 13 - 12_LiryDram_2016
P. 13

Wtem:
woda przemieniona!
Zapamiętane
zlewają się kolory witraży w podniesienia bieli!
(czarny ksiądz rozdawał ją do ust różowych).
I:
runęły organy ogromem odwracając przestwór,
nie obciąża krzyża lecz w górę go wnosi!
Równamy serca
w samym sercu Naszej Pani
„Chcąc światłem się wydostać z krain upiorów, Musisz wprzód Bogu złożyć ofiarę z kolorów” (Epigram XLI, J. Słowacki)
Zbyt jeszcze
... jak z zasłoną na twarzy tkaną z zapachu lasu
z miękkiej zieleni mchu brązów i czerwieni liści idę w pięknie
pionowe pnie drzew i poziome dróżki... kręte
zbyt wiele jeszcze przepychu świata pędu światła bo ujawnia piękno
i zbyt wiele daje cienia w środku
powiał wiatr
ale nie zerwał jeszcze wszystkich złotych liści przesłaniających błękit
nie rozerwana zasłona
wciąż zbyt mało ogołoconych gałęzi
żeby stały się korzeniami wrastającymi w niebo
niechaj wieje na przestrzał!
lipiec–wrzesień 2016
LiryDram 11


































































































   11   12   13   14   15