Page 118 - LiryDram_15-2017
P. 118
116 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2017
Małgorzata Hrycaj bezsenność
co noc układam się z czasem nie pokazuje zegarów przedłużam młodość odkładam sen
na starość
jeśli śpisz obok
tęsknię wyciągam rękę dotykam wskazującym palcem piękna
kiedy otwierasz oczy liczę żebra wolałabym abyś ty m n i e stworzył odpowiedzialność zbyt wielka
Marzena Dąbrowa-Szatko Zasłona
oderwane nogi posągu siedzą na kamiennym krześle
nikt ich nie dotyka
nie pragnie
nie rozsuwa pieszczotą
i wiatr nie uchyla rąbka chitonu powyżej kamiennych sandałów
nic żadnego poruszenia kamienny spokój marmuru
kolana i stopy nie zdradzą