Page 39 - 18_LiryDram-2018_d
P. 39

cownię wcześniej należącą do Paula Gau- guina), ale na bieżąco śledził życie arty- styczne w Krakowie. Czy powstrzymała go świadomość, że winien się przede wszyst- kim skupić nad projektem witraża (Śluby
Autoportret, pastel, 1903
czyła się sprawa realizacji witraża lwow- skiego. Wyspiański nie przyjął propozycji komisji oceniającej projekt, która zażąda- ła istotnych zmian w przedstawionej pracy, i po przyjeździe do Lwowa bez zgody orga- nizatorów konkursu zabrał swoje projekty i przywiózł je do Krakowa. Nawet najbliżsi przyjaciele nie rozumieli tego zachowania i przewidywali, że tym gestem Wyspiański zraził do siebie środowiska artystyczne. Rozpoczął się najbardziej dramatyczny okres w życiu artysty. Niezrozumiany przez środowisko, osamotniony (lata spędzone za granicą sprawiły, że coraz mniej osób mia- ło wiadomości o nim jako artyście) marzył o ostatecznym porzuceniu Krakowa i osie- dleniu się w Paryżu. Nie miał jednak środ- ków  nansowych, w maju 1895 roku uro- dziło mu się drugie dziecko (Helenka) ze związku z Teodorą Pytko. Ale mimo tych wszystkich wydarzeń intensywnie praco- wał (malował liczne portrety i widoki mia- sta, m.in. Planty o świcie, Planty w nocy). Z pewnym zaskoczeniem można przyjąć wiadomość przekazaną w liście do Lucjana Rydla z listopada 1894 roku, że zajęty jest komponowaniem dekoracji kościoła Fran- ciszkanów. Wiedział, że konkurs jest już od dawna rozstrzygnięty, ale projektem deko- racji wnętrza kościoła Franciszkanów – pi- sał – „zajmuję się na własną rękę i dla wła- snej tylko satysfakcji”. Intensywnej pra- cy nad tym projektem towarzyszyła lektu- ra życiorysu św. Franciszka. Wiemy z do- kumentów, że prowadził również rozmowy z przeorem zakonu franciszkanów, może dlatego, że była w nim jednak jakaś prze- dziwna nadzieja wyrażona w słowach – „ale kto wie, może jeszcze z tego co będzie”3. „Jest to w ogóle rzecz trudna i potrzeba by
Jana Kazimierza) do katedry lwowskiej, na którego realizację otrzymał stypendium? Pod koniec września 1894 roku powrócił do kraju, miał wówczas jeszcze nadzieję, że za parę tygodni ponownie wyjedzie do Pary- ża, nawet zostawił tam część swych osobi- stych rzeczy. W rzeczywistości nigdy już do Paryża nie powrócił. Dramatycznie zakoń-
styczeń–marzec 2018 LiryDram 37


































































































   37   38   39   40   41