Page 138 - LiryDram_14-2017OK
P. 138

nam się tego spodziewać. Uważamy ponad- to, że szczęście należy do tych cech, dla okre- ślenia których z formalnego punktu widze- nia trzeba nieskończenie wiele liczb, podob- nie jak to występuje w przypadku określe- nia kształtu bryły jabłka czy gruszki. Tę argu- mentację wzmacnia również re eksja o ilości możliwych psychicznych stanów, które mo- gą zaistnieć chociażby pomiędzy momentem podjęcia decyzji a jej realizacją. W naszym umyśle przebiegają przecież tysiące różnych procesów, które milionami torów kierują nas ku świadomości wrażeń i odczuć. Dobitne wyrażenie tego znajdujemy u Adama Mickie- wicza [8]:
Człowieku! Gdybyś wiedział, jaka twoja władza!
Kiedy myśl w twojej głowie, jako iskra w chmurze
Zabłyśnie niewidzialna, obłoki zgromadza,
I tworzy deszcz rodzajny lub gromy i burze;
Nie ulega wątpliwości, że świadomość sta- nowiąca swoiste oczy duszy człowieka jest najbardziej istotnym elementem budowania przez niego poczucia szczęścia. Odpowied- nio ukształtowana pozwala mu też na doko- nywanie najwłaściwszych wyborów. Rzeczą niezgłębioną jest przy tym nie sam fakt za- wartości szczęścia w świadomości, lecz sa- mo jego świadome poczucie. Niewykluczone, że właśnie to stanowi swoisty katalizator po- pychający ludzi do poszukiwania rzeczy naj- ważniejszych. Dążą do nich, choć nie zawsze nawet potra ą je nazwać. Człowiek chce wy- zwolenia, możliwości dążenia i swobody wy- boru. Chce wolności, bowiem to ona stanowi tę wartość, którą płacąc, można niejako „ku- pić” wszelkie dobra. I dlatego oprócz świado-
mości dochodzi drugi ważny czynnik wpływa- jący na szczęście w życiu człowieka, a jest nim praca. Praca rozumiana nie jako czynność  - zyczna, lecz działanie dające przyrost wolno- ści. To właśnie oczekiwanie zwiększenia po- siadanej wolności wyzwala u nas poświęcenie temu celowi własnej energii i czasu, czyli wy- zwala będące ich iloczynem działanie. W ten sposób człowiek musi szczęście jakby wypra- cować. Nie znaczy to jednak, że wszystko od człowieka zależy. Występuje jeszcze czynnik trzeci, a mianowicie los. Już Arystoteles za- uważył, że trudno nazwać szczęśliwym kogoś szpetnego, bez przyjaciół czy dotkniętego tra- gedią. Podobnie David Hume stwierdził, że nie można uniezależniać szczęścia od wszel- kich zewnętrznych czynników. Jeszcze bar- dziej dobitnie wyraził to François de La Ro- chefoucauld mówiąc: Szczęście i nieszczęście ludzi zależy nie mniej od ich usposobienia, jak od losu. Wpływ losu na szczęście jest bardzo trudno określić. Przykładowo, wygrana w lo- terii wymaga ustalenia szansy jej wystąpienia. Dana jest ona współczynnikiem prawdopodo- bieństwa zawartym w przedziale [0,1]. Jed- nakże wyznaczenie subiektywnej wartości te- go współczynnika dla konkretnej osoby prak- tycznie nie jest możliwe. Nie można bowiem ustalić, jakie „stopnie swobody” tej osobie bę- dą „przydane” i czy ona je wybierze. Można by jedynie obliczyć wartość średniej staty- stycznej w przypadku, gdybyśmy dysponowa- li odpowiednimi informacjami.
Analizując szczęście z punktu widzenia war- tości, które niesie, można stwierdzić, że umożliwia ono pozyskania dóbr materialnych bądź niematerialnych (należą tu cnoty, ale również sława, miłość, władza czy wolność), bądź jednych i drugich. Jest więc szczę- ście swoistym procesem pozwalającym czło-
136 LiryDram styczeń-marzec 2017


































































































   136   137   138   139   140