Page 13 - 04_LiryDram
P. 13

Mija czas oczekiwania
balon czasu gwiżdże jak czajnik
– istnieję (...)
Jolanta Baziak, Realna ćma
Ekstatyczne uniesienia nabierają cech nie- mal kosmologicznych – to jak zespolenie z naturą, z wszechświatem:
(...)
Leżąc obok siebie patrzymy w noc Pokłonią się nam cztery strony świata
i wędrowcy ciemności złożą przed nami wymarzone dary, leki i talizmany
Julia Hartwig, Wezwanie
Rozpaliłam w oczach
pogański płomień
pojaśniało uroczysko serca bóstwa przychylne nagości naginają gałęzie leszczyny (...)
Irena Gordziej, ***
(...)
splecione moje dłonie na plecach utrzymujesz w pionie
i dociskasz lekko
a ja bezwolnie kroczę w wiekuiste piekło
Marlena Zynger, kuszenie Ewy
(...)
Falami energii
wnikamy w przestrzeń
a ona utuli nas w ramionach do wybuchu żądzy (...)
Jadwiga Jaśkowiak, Kosmogonia miłości
Ale miłość może być platoniczna, bardziej spokojna, bez pożądania, zawłaszczania ciałem, bardziej radosna:
(...)
jest taka bezkresna miłość która ciała wyklucza
nie rani
nie oślepia
jest jak jaskółka
która czas rozwesela
Marianna Bocian, Miłość
Na ogół kobiety pamiętają – (ciekawe czy mężczyźni?) – pierwszy pocałunek, dziew- częce zauroczenie – o tym też jakże waż- nym wydarzeniu, pierwszym kroku erosa, powstają wiersze:
Twoje usta miały zapach
jesiennych liści
męski zapach z odrobiną goryczy
jak dym z cygańskiego ogniska
(...)
Anioł sypał na nas płatki czeremchy jak radosne konfetti
klaszcząc skrzydłami z zachwytu (...)
Aleksandra Zamorska, Pierwszy pocałunek
Miłość również przemija i z tym faktem trze- ba się pogodzić. Nie zawsze trwa wiosna.
(...)
Trzeba się trzymać
tego bólu
jak łyżki strawy codziennej kwiatów co zwiędły
łez które spadły (...)
Teresa Nietyksza, Ostatnie wiosny
Kochać bez nadziei to patrzeć w rzekę bez dna
Anna Czachorowska, ***
lipiec–wrzesień 2014 LiryDram 11


































































































   11   12   13   14   15