Page 256 - Przejdz_na_wyzszy_poziom_t1_flipingbook online
P. 256

POLSKI DLA OBCOKRAJOWCóW

                  Maciej Nowicki
                  Cukier uzależnia
                  (fragment artykułu z http://wiedza.newsweek.pl 27.02.2012)
                  Cukier działa na mózg podobnie jak narkotyki. Czy zatem należy zakazać jego
                  sprzedaży?
                      Należy  zakazać  sprzedaży  słodzonych  napojów  gazowanych  nieletnim.
                  A dorosłym godziny sprzedaży znacząco ograniczyć. Podatek od tych napojów
                  powinien zostać natychmiast podniesiony, aby ich cena wzrosła przynajmniej
                  dwukrotnie. Sprzedaż batonów i wszelkiego rodzaju słodyczy w szkołach
                  powinna  być  karana  –  zaproponował  ostatnio  słynny  amerykański  pediatra
                  i specjalista od walki z otyłością, profesor Robert Lustig z University of California
                  w San Francisco. „Zagrożenie zdrowia wywołane nadmierną konsumpcją cukru
                  jest  tak  wielkie,  że  usprawiedliwia  to  wprowadzenie  regulacji  podobnych  do
                  tych, na jakie zdecydowano się w przypadku alkoholu czy nikotyny” – napisał na
                  łamach prestiżowego tygodnika naukowego „Nature”. Zresztą Lustig od dawna
                  twierdzi, że cukier działa na mózg w podobny sposób co najbardziej uzależ-
                  niające substancje – kokaina czy heroina.
                      Na pierwszy rzut oka tezy Lustiga wydają się całkowicie absurdalne. Nie sły-
                  szano o łasuchach, które z bronią w ręku napadają na sklepy spożywcze, aby
                  zrabować  batony.  Ani  o  czekoladowych  ćpunach,  którzy  kupczą  ciałem,  by
                  zdobyć gotówkę na zakup ulubionego smakołyku. Stopień uzależnienia jest zu-
                  pełnie inny – słodycze się lubi, bez twardego narkotyku nie można żyć, bo nie
                  zniesie tego ani nasza psychika, ani nasze ciało. A jednak... [...]
                      Nieco inne doświadczenie przeprowadził Bart Hoebel, profesor psychologii
                  z Princeton University. Szczury miały dostęp do dwóch dozowników – ze słodzo-
                  ną wodą i kokainą. Początkowo musiały nacisnąć raz na dźwignię, aby otrzymać
                  pożądaną substancję. Jeśli znowu wybierały cukier lub kokainę, musiały naci-
                  snąć 2 razy, potem 4, potem 7, potem 10. I tak dalej... Bez względu na to, jak
                  bardzo musiały się napracować, dźwignia dająca dostęp do kokainy była przyci-
                  skana dwa razy, a ta od cukru nawet kilkadziesiąt – 85 proc. zwierząt zawsze
                  wolało cukier. Nawet gdy roztwór rozrzedzono do tego stopnia, że słodki smak
                  był  w  wodzie  ledwo  wyczuwalny  (nie  majstrując  jednocześnie  przy  kokainie,
                  która zachowała swą moc). Niczego to nie zmieniło – cukier wygrywał.
                      Kiedy szczury przyzwyczajane przez kilka tygodni do sporych dawek cukru
                  zostały go pozbawione, stały się wyraźnie rozdrażnione; nie potrafiły wykonać
                  najprostszych zadań, dostawały palpitacji. Miały dokładnie te same objawy, co
                  narkoman, któremu zabrano narotyk. Uzależnienie od cukru nie znikało nawet
                  po bardzo długim czasie. W roku 2010 przeprowadzono, tym razem w Medio-
                  lanie, eksperyment na myszach. Wykazał on, że zwierzęta były gotowe znieść
                  nawet bardzo bolesne elektrowstrząsy, jeśli nagrodą była porcja czekolady.
                      Oczywiście szczury czy myszy to nie ludzie. Nie można na podstawie ekspery-
                  mentu na gryzoniach zakładać, że postąpilibyśmy tak samo (jednak różni nas coś
                  więcej niż tylko brak ogona). Być może doświadczenia porównujące atrakcyjność
                  twardych narkotyków i cukru świadczą o czymś zupełnie innym, niż się nam wy-


              256
   251   252   253   254   255   256   257   258   259   260   261