Page 93 - Jezyk_kluczem_do_kraju_t2_ebook_no security
P. 93

ii. Być czy mieć?
                   decyzja firmy Apple, tym dla DVD okazał się zapewne Netflix, Spotify i pokrewne
                   serwisy internetowe, dzięki którym można słuchać muzyki, oglądać filmy przez
                   internet bez wypożyczania czy kupowania nośników.

                   Gdy zasięg nie sięga
                   Jeszcze bardziej dramatyczne zmiany dotknęły tych, którzy niegdyś królowali na
                   rynku aparatów fotograficznych. W przeciwieństwie do płyt winylowych analogo-
                   we aparaty nie stały się obiektem mody na starocie i z ich sprzedaży na pewno nie
                   można byłoby się utrzymać. Firma Kodak po tym, jak ledwo uniknęła likwidacji
                   i ostatecznie porozumiała się z wierzycielami, w ogóle z produkcji aparatów zrezy-
                   gnowała. Dziś próbuje zarabiać, sprzedając firmom technologię skanowania i cy-
                   frowej obróbki obrazów. Pozbyła się fotograficznych patentów, aby spłacić długi.

                   Niegdyś wielki rywal Kodaka, Polaroid, też jest cieniem samego siebie z czasów
                   świetności. Próbował nawet wykorzystać swój hit sprzed lat, sprzedając nową
                   wersję aparatu drukującego zdjęcia zaraz po ich wykonaniu. Wiele jak dotąd nie
                   zdziałał. Ale nawet cyfrowe aparaty fotograficzne są dziś zagrożone z powodu
                   ogromnej  popularności  smartfonów.  Telefony  komórkowe  zadały  śmiertelny
                   cios wielu urządzeniom. Tylko niektórym udało się przeżyć ten atak.
                   Należą do nich niemal zapomniane w Polsce pagery, które pozwalają szybko
                   przesłać krótki komunikat do innego użytkownika. Nas ta technologia w zasadzie
                   ominęła, ale w Stanach Zjednoczonych pagery królowały aż do połowy lat 90.
                   Po upowszechnieniu się komórek ich popularność także w Ameryce zmalała.
                   Ostatecznie przetrwały przede wszystkim dzięki służbie zdrowia.

                   W ubiegłym roku 90 proc. amerykańskich szpitali wciąż używało pagerów. Nie są
                   alternatywą dla telefonu komórkowego, tylko jego uzupełnieniem. Sprawdzają
                   się tam, gdzie nowoczesna technologia zawodzi. Pagery nie muszą być ładowa-
                   ne, bo wystarczy im zwykła bateria. Zasięg ich sieci dociera często tam, gdzie nie
                   dochodzi sygnał potrzebny normalnym telefonom komórkowym. Pagery nie za-
                   kłócają również pracy skomplikowanej aparaturze medycznej, więc mogą być
                   używane na terenie całego szpitala.

                   Doświadczenie pokazuje, że pagery świetnie sprawdzają się zwłaszcza w sytu-
                   acjach kryzysowych, np. podczas zamachów terrorystycznych czy trzęsienia zie-
                   mi. Wtedy normalna sieć komórkowa zazwyczaj pada, bo każdy próbuje zadzwo-
                   nić do bliskich. Natomiast komunikacja za pomocą pagera nadal jest możliwa.
                   Dyrektorzy wielu szpitali w Ameryce deklarują, że nie zamierzają w najbliższym
                   czasie z tej namiastki przenośnego telefonu rezygnować.
                   Nieco inaczej potoczyła się historia telegramu. Krótkie wiadomości, wysyłane
                   najczęściej przez pocztę, w wielu krajach nie przetrwały rewolucji technologicz-
                   nej, ale w innych jeszcze wegetują. W Stanach Zjednoczonych firma Western
                   Union telegramy wycofała ze swojej oferty w 2006 r. Podobnie postąpili Brytyj-
                   czycy. Niemiecka poczta co prawda usługę utrzymała, ale telegram przychodzi
                   do adresata następnego dnia i jest doręczany jako zwykły list.



                                                                                       93
   88   89   90   91   92   93   94   95   96   97   98