Page 118 - Bogusław Kubiak_Podroze po Polsce_Flipbook na dzwonek_pl
P. 118

PODRÓŻE PO POLSCE

                I. Opisz położenie Zamościa na mapie Polski.

                II. Jak wygląda herb Zamościa? Co symbolizują jego poszczególne elementy?

                III. Wyszukaj w poniższym tekście podane słowa i określ ich znaczenie.
                   attyka, berło, cyprys, dzierżyć, fortyfikacje, fosa, fryz, grodzki, hejnał, magnat, oporny, rozeta,
                   rozmaryn, staw, stiukowy, sztukateryjny, trębacz, wystylizowany, zalśnić, znamienity
                IV.  Wyszukaj w poniższym tekście podane wyrażenia i połącz je z poprawnymi
                  definicjami.
                   a.  most zwodzony                1.    budowle kościelne, kościelny typ zabudowy
                   b.  architektura sakralna            2.    ruchoma budowla łącząca brzegi rzeki, jeziora
                   c.  świadectwo czasów             3.    pozbawiony czegoś, obrabowany, ogołocony
                   d.  odarty z czegoś                4.    pamiątka historyczna z danego okresu


                 OTO POLSKA
                                     SEN O IDEALNYM MIEŚCIE
                Nie byłoby Zamościa, gdyby nie marzenia dwóch niezwykłych ludzi: polskiego magnata,
                Jana Zamoyskiego i włoskiego architekta, Bernarda Morando.
                   Obaj zapragnęli zrealizować wizję „miasta idealnego”. Morando z dalekich Włoch prze-
                niósł koncepcje architektoniczne, Zamoyski wzbogacił je o polską kulturę i obyczaje. I tak
                w XVI wieku w jednym stylu wzniesiono w Zamościu i kościoły, i ratusz, ale także szkoły,
                fortyfikacje, pałac i domy mieszczan.

                Na trzy strony świata
                Spacer  po  Zamościu  zaczynamy  od  Rynku  –
                jednego z najwspanialszych placów w Europie.
                Wzorowany na antycznym forum publicum jest
                kwadratem o stumetrowych bokach. Otoczony
                przez  bogato  zdobione  kamienice,  wznoszo-
                ne  niegdyś  dla  najznamienitszych  zamojskich
                kupców,  zachwyca  harmonią  i  symetrią.  Spa-
                cerując po nim, trzeba wspomnieć o dawnych
                mieszkańcach miasta, których do osiedlenia się
                na tych ziemiach zaprosił Jan Zamoyski. Przy-
                wilejem z 1588 roku uchylił on postanowienie, że w mieście mają żyć przedstawiciele „tylko
                jednej wiary katolickiej i apostolskiej rzymskiej”. I zaczęli do Zamościa przybywać kupcy
          ZAMOŚĆ  twem tych czasów są odrestaurowane z pietyzmem domy. Nasycone kolorami fronty kamie-
                z Armenii, Turcji, Persji i pobliskiego Lwowa − Ormianie, z Włoch i Hiszpanii – Żydzi, a ze
                Stambułu − Grecy. Wtopili się w miasto, tworząc jego wielokulturowy klimat. Świadec-

                nic ormiańskich zdobią roślinno­zwierzęce ornamenty, dekoracyjne fryzy i ozdobne attyki,
                które przypominają sztukę Orientu. Sercem Rynku jest ratusz. Zajmuje północną pierzeję.
                Chodziło o to, żeby siedziba władz grodzkich mogła konkurować z kanclerskim pałacem.
                   Jest południe. Wchodzę do znajdującej się tuż przy Rynku małej kawiarenki. Siedząc
                nad filiżanką kawy, patrzę na ratuszową wieżę, z której za chwilę zabrzmi hejnał. Od po-
                nad 400 lat trębacz gra go na trzy strony świata. Legenda mówi, że Jan Zamoyski chciał


        116
   113   114   115   116   117   118   119   120   121   122   123