Page 47 - 2. Ebook Andrzej_Rozbicki_08042021_Facile
P. 47

piątek - niedziela, 25 - 27 maja 2012   www.gazetagazeta.com                           Strona 21
                                                             KONCERT
                                                                            A oto dwie krótkie rozmowy:
                                                                            Grażyna Brodzińska
                                                                                 Marjan Kiepura opowiada o swoim ojcu
                                                                            W.L.: Za każdym razem, kiedy Pani przyjeżdża, przywozi Pani ze
                                                                                                       Janie Kiepurze
                                                                            sobą bardzo bogaty repertuar operowy i operetkowy, czyli genre,
                                                                            który ja osobiście bardzo lubię. Jest Pani wielką, znaną primadonną
                                                                            polskiej operetki. Jak Pani porównuje, jeśli można w ogóle porówny-
                                                                            wać,  publiczność  w  Polsce  i  publiczność  emigracyjną,  bo  jestem
                                                                            przekonany, że Toronto nie jest jedynym miejscem poza granicami
                                                                            Polski, gdzie Pani występuje.
                                                                            G.B.: Oczywiście, zawsze jest publiczność żywiołowa, fantastycz-
                                                                            na  i  cudownie  przyjmuje  rodaków.  Ja  przyznaję  się,  że  nie  mo-
                                                                            gę narzekać na żadną publiczność, która przychodzi na moje spek-
                                                                            takle,  czy  koncerty,  bo  zawsze  jest  ona  dobra,  więc  nie  mogę
                                                                            powiedzieć,  że    w  Polsce  publiczność  jest  gorsza,  tam  mam  też
                                                                            publiczność wspaniałą, ale oczywiście, czuje się, że  ci ludzie tutaj są
                                                                            spragnieni  tej  polskości  i  taką  radością  przyjmują  tych  swoich
                   Grażyna Brodzińska                    Andrzej Stec       rodaków.
                                                         duecie,  o  którym  właśnie  nad-  W.L.: Święta prawda, ponieważ ja sam pamiętam zupełnie  inny, niż
                                                         szedł czas opowiedzieć.  poprzednio  w  Polsce,    silnie  emocjonalny  odbiór  własny  zespołu
                                                           O Kasi Kacale bardzo możli-  Mazowsze, kiedy tylko znalazłem się na emigracji i był stan wojenny.
                                                         we, będzie się za jakiś czas pisać,  Ja  zupełnie  szalałem,  bo  to  był  kawałek  Polski.  Więc  kiedy  Wy,
                                                         wymieniając  ją  na  pierwszym  artyści, przywozicie nam tutaj ten kawałek Polski, dodam, że jakości
                                                         miejscu wśród artystów. Ale dro-  z tej najwyższej półki, to my po prostu się cieszymy.
                                                         ga do sławy jest stroma i nieła-  G.B.: I to się czuje.
                                                         twa. Dlatego nie jest żadną ujmą  W.L.: Tak, bowiem my reagujemy na wszystko z Polski nie tylko
                                                         dla  młodziutkiej  artystki,  że  w  żywiołowo, ale i emocjonalnie. Ale jakie są Pani plany na najbliższy
                                                         hierarchii  artystów  występują-  czas? Czy jeździ Pani dużo po świecie?
                                                         cych na tak poważnym koncer-  G.B.: Wie Pan, ja mam bardzo dużo koncertów u siebie w kraju,
                                                         cie,  debiutantka  musiała  kolej-  z czego się  ogromnie cieszę, no i od czasu do czasu sobie gdzieś
                                                         ności ustąpić już znanym profe-  tam polecę, ale kiedyś więcej jeździłam, bardzo dużo, muszę tro-
                                                         sjonalistom. Ale debiutantka spi-  szkę  też  pomieszkać.  Na  kontrakcie  byłam  w  Wiedniu,  były
                                                         sała się na wielki,  jasno błyszczą-  też Niemcy, Holandia, Szwajcaria, czyli przede wszystkim Europa,
                                                         cy  medal,  pięknie  wykonując  ale także Australia, no i oczywiście Chicago, gdzie już  byłam wiele
                                                         "The Prayer" Sagera i D. Fostera,  razy, czy Nowy Jork. Ale, to jednak strasznie daleko, nieprawdaż?
                   Od lewej: Maestro Andrzej Rozbicki, Marjan Kiepura, Grażyna Brodzińska  w duecie z Christopherem Dallo.  No, ale  jeżeli taka okazja się nadarzy, to z wielką radością gdzieś
                   Ruth, był bożyszczem Ameryki, mio" E. Capuy.  Oprócz  pięknego  głosu,  Kasia  polecę.
                   jako  bejsbolista.  Enrico  Caruso  Michael Ciufo,  kanadyjski te- Kacała pokazała, że potrafi poru-  W.L.: Mam nadzieję, że Panią jeszcze tu zobaczymy
                   odparł: "Nie poznałem jej i nigdy nor, już po raz drugi wystąpił z szać się na scenie. Kasia, uczen-  G.B.: Jeżeli będę zaproszona, to przyjadę z radością.
                                                                              Grażyna Brodzińska i Andrzej Lampert
                   nie słyszałem, jak ona śpiewa".  Celebrity Symphony Orchestra. nica  11  klasy  szkoły  średniej,  W.L.: A ja miałbym "zamówienie" - arię z "Giuditty" - "Meine Lippe,
                     Wracając do meritum koncer- Dorobił się już  drugiej płyty CD uczestniczyła w Konkursie Mło-  się kuessen do heiss"
                                                                                 Kasia Kacała i tenor Chris Dallo
                   tu, widowni wyraźnie podobał się i po entuzjastycznych recenzjach dych Talentów organizowanym  G.B.: O! Oczywiście!
                   szarmancki gest Andrzeja Lam- staje się coraz bardziej popular- przez Polsko-Kanadyjską Fede-  W.L.: Więc jak następnym razem Pani tu zawita, to będę Pani bardzo
                   perta, gdy po zaśpiewaniu duetu nym i poszukiwanym artystą na rację  Kobiet  oraz  CHIN  Music  wdzięczny za zaśpiewanie tej arii. Uwielbiam ją.
                   z Grażyną Brodzińską, zaofero- kanadyjskich scenach. Dysponu- Festival w Ontario Place. Wystę-  G.B.: Dobrze!
                   wał swe ramię, schodząc wraz z je mocnym, doskonale wyszko- puje  też  w  MAVO  Academy  of  W.L.: Dziękuję Pani serdecznie za rozmowę.
                   damą ze sceny.     lonym  głosem.  Przepięknie  za- Arts and Music. Życzymy jej  sa-  •••
                     Jeśli wspominam występ An- śpiewał  popularny utwór E. de mych sukcesów i wspaniałej ka-  Andrzej Stec
                   drzeja Steca, natychmiast koja- Curtisa  "Non  ti  scordar  di  me". riery artystycznej.  W.L.: Czy może Pan powiedzieć kilka słów o sobie?
                   rzy mi się nie tylko  piękna, świe- Mnie przypomniał młodość pio-  Zakończenie  Festiwalu,  try-  A.S.: Mieszkam w Montrealu. Do końca maja pozostaję w Montre-
                   ża barwa głosu, ale ten niescho- senką  "Volare"  niezapomniane- umfalne wykonanie przeboju F.  alu. Skończyłem studia na Université de Montreal.
                   dzący  z  twarzy,  trudny  do  nie- go  Domenico  Modugno  i,  jak Mercurego  "We  are  the  cham-  W.L.: Ja sam mieszkałem w Montrealu przez 10 lat. To Pan pewnie
                   zauważenia  uśmiech.  Po  raz wszyscy tenorzy, zabłysnął w "O pions" przez orkiestrę, solistów,  zna Janusza Wolnego. Jest tam znanym barytonem.
                   pierwszy w Toronto, nasz rodak sole mio".  chór  z  Milton  i  studentów  ze  A.S.: Oczywiście, znam, nawet występowałem z nim kilka razy .
                   ze  Stalowej  Woli,  aktualnie  z  Kanadyjski tenor Christopher szkoły Bishop Marocco/Thomas  W.L.: Proszę mi powiedzieć, jakie wrażenia ma Pan z dzisiejszego
                   Montrealu, podbił serca widow- Dallo zdążył już swoim głosem i Merton,  widownia  nagrodziła  wieczoru?
                   ni,  kiedy,  powtarzając  wielki serdeczną  osobowością  podbić owacją na stojąco i kilkoma  żąda-  A.S.: Jestem naprawdę zaszczycony takim odbiorem publiczności,
                   przebój Jana Kiepury, "chciał ca- serca widowni w Kanadzie, Sta- niami o bisy, na szczęście speł-  że  tak ludzie się bawią, że mamy tylu Polaków tutaj. To jest bardzo
                   łować brunetki i blondynki". Zu- nach Zjednoczonych, w Europie nionymi.  fajna  sala,  dobrze  się  śpiewało,  no,  jest  to  dla  mnie  naprawdę
                   pełnie  inny  nastrój  zaprezento- i w krajach Morza Karaibskiego.  I  tak,  jeszcze  jeden  wielki  zaszczyt. Jest to pierwszy raz, pierwszy mój występ w Toronto.
                   wał  pięknym,  lirycznym  wyko- Śpiewał na scenie z wieloma zna- spektakl  z  udziałem  Celebrity  W.L.: A skąd Pan pochodzi z Polski?
                   naniem etiudy F. Chopina ze sło- nymi  gwiazdami  sztuki  wokal- Symphony Orchestra i zaproszo-  A.S.: Ze Stalowej woli. I w zeszłym roku zostałem jej ambasadorem.
                   wami  "Ojczyzno  Ty  ma",  nato- nej. W Festiwalu Tenorów ciepło nych, starannie dobieranych  ar-  W.L.:  Czy  Pan  zaczynał  studia  jeszcze  w  Polsce,  czy  już  tu  w
                   miast brawurą zabłysnął w "Gra- zaśpiewał  swój  własny  utwór tystów, przeszedł do historii. Cie-  Kanadzie?
                   nadzie"  A.  Lary.  Andrzej  Stec "Smile from above", uczestniczył kawe, co nam maestro zapropo-  A.S.: Nie, ja zacząłem studia w Stanach Zjednoczonych. Jestem po
                   niemniej pięknie zalśnił w utwo- w  zbiorowym  wykonaniu  "La nuje  w  kolejnym  festiwalu  mu-  uniwersytecie Northwestern i po Northern Illinois University.
                   rach śpiewanych wspólnie z in- donna e mobile" z "Rigoletto" G. zycznym.  W.L.: To blisko Chicago?
                   nymi  artystami,  szczególnie  w Verdiego oraz w "O sole mio" i                           Witold Liliental  A.S.: Tak.  I później, po Chicago, zdecydowałem, że  przyjadę do
                   zbiorowym  wykonaniu  "O  sole zaśpiewał w bardzo szczególnym  Photo credit: Michael Profesorski, iNFObyWEB.com  Montrealu.
                                                                            W.L.: Czyli Pan jest emigrantem, jak my?
                                                                            A.S.: Tak, emigrantem, nawet podwójnym, bo po Chicago przenio-
                                                                            słem  się  do  Montrealu  właśnie  po  to,  żeby  studiować  repertuar
                                                                            francuski.
                                                                            W.L.: Czy Pan czuł chęć śpiewania już od dziecka, czy to się zrodziło
                                                                            później? Co wpłynęło na to, że zaczął się Pan interesować śpiewem
                                                                            profesjonalnie?
                                                                            A.S.: No to powiem tak: moi rodzice mają obydwoje bardzo ładne
                                                                            głosy, bardzo ładnie śpiewają. Niestety, w Stalowej Woli nie ma
                                                                            jeszcze wydziału wokalnego, ale jako dziecko śpiewałem  solowo i
                                                                            z chórami, miałem  bardzo wysoki głos dziecięcy, jeszcze przed
                                                                            mutacją, a później tak było, że jak przyjechaliśmy zagranicę, spotka-
                                                                            łem  się  z  moją  siostrą  cioteczną,  Barbarą  Bochenek,  która  jest
                                                                            bardzo dobrą pianistką w Los Angeles, i nawet czasami występuję
                                                                            wspólnie  z nią  w L.A. I szczerze mówiąc, to było właśnie dzięki niej,
                                                                            że zaczęła się ta moja historia muzyczna, bo myślałem pierwotnie,
                                                                            że pójdę na studia teatralne i w ogóle tańczyłem, przez trzy lata
                                                                            byłem baletmistrzem, ale już  w tym czasie zacząłem brać kursy
                                                                            śpiewania.
                                                                            W.L.: A jakie plany na najbliższą przyszłość?
                                                                            A.S.: No, jeszcze w maju mam dwa koncerty, śpiewam pierwszy
                                                                            raz Carmine Burane w Montrealu, a potem wyjeżdżam do Wiednia,
                                                                            żeby  podszkolić  trochę  niemiecki  i  wrócę  prawdopodobnie  we
                   Po koncercie. Od lewej: Andrzej Lampert, Christopher Dallo, Michael Ciufo, Andrzej Stec, Kasia Kacała, maestro Andrzej Rozbicki,  wrześniu.
                   Grażyna Brodzińska, konferansjer Anna Rozbicka-Murphy    W.L.: Dziękuję Panu bardzo i życzę wielkich sukcesów.  147
   42   43   44   45   46   47   48   49   50   51   52