Page 94 - Powrót do harmonii
P. 94

Twój organizm reaguje tak, jakbyś dosłownie był atakowa- ny, ciągle jest spięty i gotowy do walki lub ucieczki.
Drugim przykładem, który zauważyłem u znajomego, to przykład nerwicy.
Jego pragnieniem jest wyjść z nerwicy, poprawić jakość życia, ale każdego dnia wstaje i poszukuje możliwości poczucia się lepiej. Brzmi to sensownie, prawda?
Jednak haczyk jest w tym, że jego działania kierowane są strachem, tym, że nigdy już nie poczuje się lepiej, tym że ciągle czuje się źle, wręcz żyje w przekonaniu, że czuje się źle i z tego „poziomu” postrzegania ciągle tkwi we wzorcu, że ma tę nerwi- cę.
Próbuje oszukać samego siebie, że ten stan nie istnieje. Tak też często ludzie używają a rmacji, tylko przykrywając war- stwą słów pewne poczucie braku. Problem polega na tym, że w takim momencie powstaje tylko więcej frustracji, kiedy wizja spotyka się z rzeczywistością, czego już zdążyłeś się dowiedzieć w rozdziale o a rmacjach.
Więc zapewne już zauważyłeś, że akceptacja daje Ci moż- liwość zrelaksowania się. Przyznajesz przed sobą, że ten stan istnieje, a skoro istnieje to nic nie możesz zrobić z tym, co się wydarzyło. Wracasz do chwili obecnej i zaczynasz działać w stronę nowej rzeczywistości, pozostawiasz ten ciężar za sobą.
Nawet jeśli sytuacja nadal istnieje, nie musisz przynajmniej walczyć z wypieraniem tego z własnego umysłu, nie powstaje więc napięcie związane z walką.
Najgorszą, ponieważ najbardziej stresogenną kwestią bra- ku akceptacji jest to, że Twój umysł jest ciągle skupiony na
94 Maciej Urmański


































































































   92   93   94   95   96