Page 116 - 37_Lirydram_2022
P. 116

  114 LiryDram
październik–grudzień 2022
xx x
leżę i czytam siedzisz obok
mówisz:
literatura literatura piękna czytam twoje stopy
Jerzy Fryckowski
Rwanie Głogu
To kolejna próba uleczenia naszych serc
bo jesteśmy chorzy na siebie od wielu lat
nalewka z głogu ma przywrócić krążenie w jesienne wieczory krążenie wokół siebie i stołu
stołu tak często uzbrojonego w dwanaście potraw
gdy po raz kolejny wypłyniemy za pełnią księżyca zachłannego na pasterkę w nasze lata zabiegane na śmierć
podstępnie zakłute sztyletem twojego brzucha
Za plecami potężnie wyrósł las pełen zaimków
których nie umiemy się pozbyć dla lepszej melodii wiersza przeżyliśmy tak wiele kukułek które nie były nam łaskawe swoją wróżbą zaczynamy ufać dzięciołom chociaż słuch coraz gorszy
i słowo kocham nie dociera na czas
zaczyna przychodzić kilka godzin po obiedzie
tygodniami spóźnia się na urodziny
zapomina o rocznicach ślubu
Odchodzisz ode mnie jak na drugą zmianę
pewna że będę oddychał jak wrócisz
nie odwracasz już głowy jak kiedyś na kolejowych peronach nie machasz chusteczką z wyszytymi imionami naszych dzieci
Głóg broni się kolcami przed perfekcją dłoni
które zdobywały nieośnieżone szczyty piersi
a każdy palec ssany z osobna uczył pokory i oddania
I podobnie jak z naszym psem rozstajemy się tylko na odległość smyczy








































































   114   115   116   117   118