Page 115 - 37_Lirydram_2022
P. 115

Apostrofa do Einsteina
I cóżeś nam dał, Panie Einsteinie? Kęs mądrości
i klucz do bramy piekła, co w materii drzemie? Jednak on bez kustosza. Bezpański. Z radości
nie umiałeś powstrzymać okrzyku: Eureka!?
Odtąd Niszczyciel Światów – to kosmiczne brzemię nad Ziemią nam zawisło jak miecz Damoklesa
na niteczce, chroniącej słabego człowieka
przed władzą, którą posiadł – równą władzy biesa.
Nie wiedziałeś, coś odkrył? Przed tobą wszak wielu takie światło wzniecało w najgłębszej ciemności,
że ono jakby klątwa czarnej magii celu,
kiedy droga do niego – cel mija. Dwugłowy ścierwnik trzyma dziś w dziobie ów klucz do nicości i nie masz jak przetrącić ni ustrzelić ptaka.
Przeto wymiot rozkazu czarnoputinowy znów rozpoczął Festiwal Krwawego Łajdaka.
Maria Duszka xx x
mijają lata domy mężczyźni mojego życia
nie mija
trwa we mnie
mglisty grudniowy wieczór błotnista wiejska droga twój pocałunek
– dowód na istnienie Boga
12.06.2022
październik–grudzień 2022
LiryDram 113















































































   113   114   115   116   117