Page 27 - 37_Lirydram_2022
P. 27

 m.in. w latach 1975-1990 współredagował Pan miesięcznik „Poezja”. Które z pism lite- rackich, dla których pan pracował, cenił pan najbardziej? Jak pan wspomina tamten czas? Redakcyjnych kolegów? Podejście do pracy? Czy obecnie jakieś pismo literackie może dorównywać poziomem dawniej wydawa- nych pism?
Dokładnie w trzech redakcjach; „Poezji”, „Regionach” i jako współpracownik w „Oko- licach”. Oprócz tego pracowałem w „Polskim Radio” w redakcji zagranicznej, w wydaw- nictwach: Czytelnik i Iskry. A zatem moje doświadczenie jest bardzo zróżnicowane, w większości nie miało niczego wspólnego z li- teraturą. Najczęściej wspominam swoją pracę w miesięczniku „Poezja”, gdzie zamieściłem wiele recenzji, szkiców i esejów na tematy literackie. W redakcji „Poezji” znalazłem się dlatego, że objęcie naczelnej redakcji przez Bogdana Drozdowskiego było poprzedzone bojkotem pisma przez część środowiska literackiego. Ów bojkot był spowodowany zwykłym nieporozumieniem. Drozdowski po pracy w Wielkiej Brytanii w charakterze zastępcy dyrektora Instytutu Kultury Polskiej w Londynie, wróciwszy do kraju wydał książkę pod tytułem Albion od środka, która spotkała się z negatywną opinią części środowiska literackiego, ponieważ wyraził się realnie o eksporcie żywności do Wielkiej Brytanii w fatalnych opakowaniach, będących nie do przyjęcia w krajach Europy Zachodniej. Część środowiska uznała to za akt wrogości wobec polskiego eksportu. Jako przewodni- czący Klubu Poetów zlekceważyłem te zarzuty i poparłem Drozdowskiego. Z pracy w redakcji „Poezji” pod kierownictwem Drozdowskiego zrezygnowało kilka osób, m.in. Stanisław Grochowiak i Zbigniew Bieńkowski. W trudnej
Andrzej Tchórzewski
dla siebie sytuacji Drozdowski wpadł na po- mysł wydawania numerów tematycznych. Często powtarzał: „A, co mają wiedzieć, że dobrzy poeci nie chcą ze mną współpraco- wać”. Tematyczność przesłaniała tę wadę również w opinii pozaredakcyjnej. Nie każde- mu określona tematyka musi pasować. Moja współpraca z redaktorem „Poezji” układała się różnie. Najczęściej były to spory i konflikty. Ale po latach red. Drozdowski twierdził ku mojemu zaskoczeniu, że wspólnie redagowa- liśmy dobre pismo i rzeczywiście mój udział był znaczny, jeśli chodzi o krytykę, szkice
październik–grudzień 2022 LiryDram 25






























































































   25   26   27   28   29