Page 246 - Besson&Demona
P. 246
BESSON I DEMONA
Warszawa, Zawody Przyjaźni z NRD. Przez parkur przeprowadziłem siwą „niemiecką” Sonię bez jednej zrzutki
i wywalczyłem I miejsce w konkursie przyjaźni.
podchwyciła licznie zebrana publiczność. Muszę powiedzieć, że miałem z tego zwycięstwa wielką radość. Uratowałem honor polskiej ekipy i trenera Rómmla, a poza tym działo się to na to- rze, z którym byłem związany zawodowo – jako hodowca koni wyścigowych.
W drugim dniu odbyły się dwa konkursy – zespołowy i szybko- ści. W pierwszym konkursie nasz zespół w składzie Stawiński na Czarnkowie, Świdziński na Argunie i ja na Bessonie nie dał żad- nych szans gościom. W dwóch nawrotach mieliśmy tylko jedną zrzutkę (Czarnków), a zespół niemiecki 12 punktów. Indywidual- nie mnie przypadło pierwsze miejsce, w drugim konkursie zwy- ciężył Rosner (NRD) przed Edkiem Perzyną i Józefem Tubackim.
Postanowiono, że w poniedziałek rano, już nieo cjalnie, rozegra- my konkurs przyjaźni, który miał polegać na tym, że trzech pol- skich jeźdźców pojedzie na trzech koniach niemieckich, a trzech Niemców na trzech koniach polskich. Wyboru zawodników i koni
– 244 –

