Page 13 - 46_LiryDram_2025
P. 13

 Sparafrazuję słowa pewnego poety: to był strzał, który poderwał we mnie chmarę śpią- cych wróbli!(...). Duszka zawierzyła naj- dalej idącej prostocie, „mówieniu wprost”, mówieniu „tak po prostu” – i to mnie ujęło. Freienwill posiada podtytuł zapisany w na- wiasie: „wiersze i anegdoty” oraz piękne, sugerujące wątek biograficzny motto: „Świat jest Mały(ń)”. A tytuły wierszy to kolejne la- ta, od 1960 do 2010 roku. Wiersze są krót- kie, oszczędne w słowach, a jednocześnie zatrzymujące puentą delikatnie wyrażo- ną, choć mocną w refleksyjnym brzmieniu. Większość z nich ma formę krótkiego białego wiersza, ale są też takie, których forma zbli- żona jest do prozy poetyckiej i trochę przy- pomina mi ostatni tomik Ewy Lipskiej Listy do pani Schubert (np. 1992, 1993, 1998). Która z tych form jest Ci obecnie najbliższa? To dwa wiersze z tego tomiku: 1965 i 1997:
1965
dziadek wyplata mi wianki z modraków i koniczyny uczy mnie pieśni religijnych i żołnierskich
ma dla mnie miłość i czas
1997
dobry jest taki mężczyzna który nie chce mnie
zabić
okraść
albo przejść
na moje utrzymanie
Są takie tematy, z których nie udaje mi się stworzyć wiersza, ale wydają mi się na tyle interesujące, że chcę je w jakiś sposób zapi- sać, utrwalić. Umownie, w skrócie nazywam
te formy anegdotami. Opisuję w nich najczę- ściej sytuacje z życia wzięte. Lubię słuchać, co ludzie mówią w sklepach, środkach ko- munikacji, na ulicy. A mówią czasem rzeczy śmieszne, zabawne, absurdalne, niepraw- dopodobne. Mam słuch wyczulony na takie teksty. Czasem chodzą za mną długo. Aż wreszcie uznaję, że warto je zapisać. Poza tym – obowiązuje teraz taka tendencja, aby pisać wiersze smutne, poważne, dołujące. Trochę się temu przeciwstawiam. Bo prze- cież słowa mają moc. A w życiu zdarzają się też czasem piękne chwile. I warto o tym także pisać. Im jestem starsza, tym bardziej chciałabym się dzielić z czytelnikami pozy- tywnymi refleksjami.
Cztery lata po Freienwill ukazał się Twój dwujęzyczny polsko-litewski wybór wier- szy w przekładzie Birutė Jonuškaitė Wol- ność chmur / Debesų laisvė (Wilno-Sieradz 2016), o którym wspomniany już poeta i krytyk Arkadiusz Frania pisze tak: Wier- sze Marii Duszki są jak drzazgi. Co prawda w swojej znakomitej większości odznaczają się niewielkimi rozmiarami, ale wbijają się we wrażliwe ciało czytelnika i jątrzą jego myśli, pobudzają mięśnie (pod)świadomo- ści. Im krótsze teksty, tym głębiej zakotwi- czają się, a więc w pięknej konsekwencji zostają, są (...).
Dla mnie to chwile emocji zatrzymane w ka- drze, które świadczą o ogromnej „nadludz- kiej” wrażliwości. Coś bardzo mi bliskiego. Wiersze dotykają spraw Boga (rozumiem, że jesteś osobą wierzącą), modlitwy, miło- ści, śmierci, odcięcia, świadomości ograni- czonego wpływu na los. Są próbą zatrzy- mania w czasie chwil ważnych, najdelikat- niej wyrażonego wewnętrznego krzyku. To
styczeń–marzec 2025 LiryDram 11




















































































   11   12   13   14   15