Page 15 - 46_LiryDram_2025
P. 15
i pędzącej w otchłaniach Kosmosu, są czymś niewyobrażalnie absurdalnym.
Skąd znasz Birutė Jonuškaitė?
Birutė Jonuškaitė, litewską poetkę i powie- ściopisarkę, poznałam w 2013 r., kiedy po raz pierwszy na zaproszenie Romualda Miecz- kowskiego pojechałam na Międzynarodowy Festiwal Poezji „Maj nad Wilią”. Pełniła wtedy funkcję wiceprezeski Związku Pisarzy Litwy, a od kilku lat jest prezeską tej organizacji. Kie- dy podarowałam jej tomik Freienwill, od razu przełożyła jeden z moich wierszy na litewski i jeszcze tego samego dnia przeczytałyśmy go wspólnie na biesiadzie literackiej – każda w swoim języku. Moje wiersze w przekładzie Birutė ukazały się w dwóch litewskich czaso- pismach, a po kilku latach postanowiłyśmy wydać dwujęzyczny tomik Wolność chmur / Debesų laisvė. Przyjaźnimy się, odwiedzamy, jesteśmy w stałym kontakcie koresponden- cyjnym. To bardzo miłe, że te moje wiersze niosą mnie w świat. Że dzięki nim jestem za- praszana na festiwale literackie i że poznaję wielu życzliwych, dobrych ludzi.
W każdym z Twoich tomików odnajduję wąt- ki związane z przyrodą, miłość do natury, w szczególności do lasu. Wręcz piszesz o tym w swoim wierszu:
***
drzewa
– to co pozostało nam z raju
Obecnie mieszkasz w Sieradzu. Nie tęsknisz za wsią? Skąd wyniosłaś tę miłość do przy- rody?
Sieradz jest jednym z najstarszych polskich miast. W przyszłym roku będzie obchodził
swoje 890-lecie. Ja mieszkam w nim od prawie 40 lat. Niestety, mieszkam w bloku. Kontakt z przyrodą mam więc ograniczony do uprawiania kwiatów w doniczkach na pa- rapetach okiennych i na balkonie. Dlatego bardzo często chodzę na długie spacery poza miasto. Lubię fotografować przyrodę. Robię mnóstwo zdjęć o każdej porze roku. I ciągle tęsknię za Małyniem. Nostradamus twier- dził, że nie powinniśmy się wyprowadzać z miejsc, w których się wychowaliśmy, bo tam jest wszystko to, co jest dla nas najodpo- wiedniejsze: powietrze, woda, rośliny, energia. A jeśli już musimy mieszkać gdzie indziej, to przynajmniej raz w roku powinniśmy wracać do tego naszego jedynego miejsca na Ziemi. Ja tak właśnie robię.
Tomik Hanami jest dedykowany Twoim wnuczkom.
Moje wnuczki to Basia i Lia. Druga z nich jest pół Polką, pół Węgierką. Jej dziadkiem jest znany pisarz i dramaturg Gyorgy Spiró, laureat wrocławskiej Nagrody Angelusa. Lia jest więc mocno genetycznie obciążona lite- racko. Na razie ma 11 lat i jeszcze nie wie, kim chce zostać.
Tomik rozpoczyna się wierszem:
***
u Biruté w Wilnie
w pokoju z widokiem
na prześwitujące między brzozami jezioro
obudziła mnie myśl:
„przychodzi miłość
i robi z nami co chce –
jak śmierć”
miesiąc później poznałam ciebie
styczeń–marzec 2025 LiryDram 13