Page 174 - 41_LiryDram_2023
P. 174

  bo zawdy z cornom smacinom owiniyntom na gembie. (...). I ozeźleli sie setecnie. Bo coz ta z tego, ze widzieli Prowde, kie widzieli jom ino po wiyrchu. I zwołali nad niom sond. (...). Nago wysła Prowda z tego sonda i od tyj kwili juz jyj nie uwidzioł nigda nikt. Lu- dzie ociemnieli.
Mądrość
Przede wszystkim uderza przekonanie, że mądrość jest przymiotem człowieka po- chodzącym od Boga [20]: Pon Bóg doł rozum cłekowi, by se radziył oraz Pon Bóg kie fce pokorać, rozum biere. I dlatego [21]: Panu Bo- gu bez rozum nie przyndzies. Mocno pod- kreślana jest potrzeba mądrości i jej siła [22]: Rozumności nigda dość; Rozumność kozdyj biydzie sprzycność oraz Rynkom zmozes po- ru, głowom świat. Ale także doceniana jest jej użyteczna wartość [23]: W głowie skład- nie, na gazdówce ładnie. Bardzo istotne jest zwracanie uwagi na zachowania człowie- ka świadczące o jego mądrości lub głupo- cie [22, 24]: Rozumny nie godo nic; Znać po mo- wie, co ta siedzi w głowie. I dalej [25, 26]: Fto sie górnie nosi o rozum sie prosi oraz Kielo w cłeku ciyrpliwości, telo tyz fnim i mondro- ści. Jest również przekonanie, że kształce- nie i doświadczenie życiowe mądrości przy- dają [26, 27, 28]: Kielo telo, jakiej takiyj skoły, mieć nie zaskodzi; Nie ino skoła, ba i zycie mondrości przycyni oraz Włosy siwiejom, rozum źreje. Zarazem jednak jest zauważo- ny trud nauki rozumu oraz że życie nie za- wsze różnicuje ludzi pod względem mądro- ści [29, 30]:Głupiego rozumu ucyć, to jakby psi ogon bez psa przewłócyć i Koniuś ciongnie kozdego, rozumnego i głupiego. Podkreśle- nia wymaga wreszcie świadomość, że mą- drość ludzka jest ograniczona i z cnotą dobra
powinna iść w parze. Oddają to odpowiednio powiedzenia [31, 32]: Ni ma takowego, coby syćkie mondrości posiod oraz Tam ka serce nie wspomoze, zodyn rozum nie pomoze. Ogólnie można zatem stwierdzić, że w gó- ralskim pomyślunku są zawarte wszystkie te cechy, które także w ujęciu filozoficznym o mądrości ludzkiej stanowią. Według Tade- usza Gadacza są to [33]: brak boskiego walo- ru nieograniczoności, jej szczególna wartość życiowa, stanowienie przeciwieństwa głu- poty oraz zrozumienie potrzeby skromności i współdziałania z dobrem.
Honor
Tylko honorowy człowiek może się podjąć trudnego zadania. Jeżeli macie swój honor, to od tego zadania nie uciekniecie!. Te myśli, wyrażone przez ks. Józefa Tischnera [34], są bezsprzecznie głęboko osadzone w świado- mości i mentalności górali tatrzańskich. Do- wodzi tego chociażby pytanie zawarte w sło- wach refleksyjnej i często śpiewanej pieśni: Chłopcy Podholanie, coz po wos ostanie?. Świadczą o tym także słowa innej popularnej śpiewki, która tchnie nadzieją człowieka, że kiedy powędruje w zaświaty: To mie bedzie skoda, po górak, dolinak, płakać bedzie wo- da. W tym kontekście nie dziwi przeto fakt, że w powszechnym mniemaniu górali jest prawdziwe stwierdzenie Władysława Orkana [35]: Swój honor mieć, to dużo znaczy. Może człek robić, co mu się żywnie spodoba: jak ino swój honor ma, to jest godny i wszędy go ujrzą. Człowiek taki jest godny, bo przede wszystkim jest on ugruntowany w przekona- niu, że [36]: Honora sie nie poniywiyro i Ho- norność to cnota, co nie kocho błota. Stąd też wypływa powiedzenie [37]: Jest honor, od ftorego z dudkami prec!. Uzupełnia go zaś
172 LiryDram październik–grudzień 2023




























































































   172   173   174   175   176