Page 74 - 44_LiryDram_2024
P. 74

  72 LiryDram
lipiec–wrzesień 2024
Wiatr niesie lustra
Ciemność z luster się śmieje, zajączkuję się.
Gwiazdy ją kołyszą jak chroniły w życiu
B. J.
Odleciała jak ptak wiosną zostawiając
pusty dom, wspomnienia i poezję. Dzisiaj już jej nie ma obok, tylko w słowach wersów:
„jestem tu i tam też gdzie chcesz jak chcesz” Pamiętam:
Miała znaki gwiazd na dłoniach i wewnętrzny ogień jak ich światła pośród nocy. Ciepło
pod skrzydłami dla lirycznych piskląt znikło,
by w zaświatach przygotować nowe gniazdo.
Anna Obara Mamona
Pośród brzęku złotych monet
nie słychać nocnej ciszy
luksusowe jachty płyną dumnie
po niezauważonych wodnych liliach łzy samotności
wsiąkają bezwiednie w jedwabną pościel i schną
jak serca tych szczęśliwców
którzy kiedyś myśleli że mają wszystko brzęk złotych monet
zagłusza śmiech dzieci
śpiew ptaków
krzyki sumienia
ich blask powoduje długotrwałą ślepotę rozmywa stopniowo kolor nieba











































































   72   73   74   75   76