Page 121 - 43_LiryDram_2024
P. 121

gdy góral odchodzi
woda płynie spokojniej jakby dopieszczała kamienie żeby kantami nie raniły stóp w złotych kierpcach
kiedy idzie górskie świetliki układają swoje blade latarnie wzdłuż puszystych mchowych chodników a świerszcze
grają gęślikowe requiem
Kwiatowe requiem
maki dziurawce bławatki to dusze
czerwcowych samobójców i tych którzy odeszli niespodziewanie
stoją przy drogach ścieżkach czerwienią się winą pośród pól niczym średniowieczni oprawcy
czekając na wieczne zerwanie kłaniają się w pas każdemu kto podaruje im jedno ciepłe wspomnienie i zapali płomyk
wieczorem słuchają symfonii łąkowej pieśni odkupienia
obok leżą kamienie
kwiecień–czerwiec 2024
LiryDram 119






















































































   119   120   121   122   123