Page 120 - 43_LiryDram_2024
P. 120

  motyw Arkadii podejmowany jest dla podkre- ślenia afirmacji życia zgodnego z Naturą. Do tego toposu odwołuje się także znany wiersz Kazimierza Wierzyńskiego Na łące, który koń- czy wyjątkowe odkrycie podmiotu literackiego, sformułowane w postaci pytania retorycznego: Czy nie za wiele mi, że jestem? Natomiast Jan Lechoń w utworze Niebo zauważa z radością: Śniło mi się dziś niebo: zaraz je poznałem / Po zapachu koniczyn i śpiewie skowronka. Falu- jąca łąka, zapach skoszonego siana, a nawet świerszcze w trawie – to wszystko jest na ziemni przedsionkiem boskiego nieba. Tym bardziej, że zgodnie ze wskazówkami Autorki, zamiesz- czonymi w wierszu Pod lasem, ten uświęcony najpiękniejszy kawałek łąki sytuowany jest obok urodzajnego pola pod lasem, gdzie najlepiej kiełkują ziarna człowieczeństwa.
Omawiany tom poetycki Adriany Jarosz Nie- bo pachnące sianem ma jeszcze wiele innych odniesień do tradycji literackiej związanej
Adriana Jarosz
z przemijaniem, z cyklami pór roku, z wize- runkiem śmierci i wyobrażeniami życia wiecz- nego, czy to w postaci kontynuowania istotnych motywów, niezwykle ważnych dla zachowania humanistycznej postawy, czy też w stosowa- niu symboliki, dzięki której można wyrazić na- wet to, co zaledwie jest przeczuwane. Dlatego wbrew pozorom baśniowości, lektura tej po- ezji staje się intelektualnym wyzwaniem. Tym bardziej, że nawet sam układ wierszy tworzy własną opowieść, którą spina oryginalna sym- boliczna klamra z antytezą – kodą przetrwania, gdyż zbiór wierszy rozpoczyna utwór Bibliote- ka, w którym Poetka oczywiście „po swojemu” rozprawia się z non omnis moriar Horacego, a kończy Przypowieść o wędrującym słońcu, czyli wyobrażeniu cyklu życia na ziemi, któ- rego symbolami są greckie boginie Persefona i Demeter oraz egipski bóg Ozyrys i bogini Izy- da. I tym optymistycznym akcentem kończąc, życzę miłej lektury.
118 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2024
Kiedy góral odchodzi
otwierają się ramiona świerków
chcą zatrzymać słowa zadry myśli pachnące grzechem
przed oczyma krótka noc
zbyt gwiaździsta by skupić się na sukience zdjętej na chwilę modrych oczach dziewczyny na płaczu góralskiego księcia w koronkowej kołysce
























































































   118   119   120   121   122