Page 54 - 43_LiryDram_2024
P. 54

  przecież chwili, przechodzą jakby bokiem, nie docierają do czytającej publiczności w tym stopniu, jaki należałby się temu wybitnemu twórcy. Gdy tymczasem tyle tekstów, słusznie skojarzonych z przestrogą Leca: Streszczajmy się, świat jest przeludniony słowami zyskuje w mediach poklask i nobilitację.
Czy o tym pisał Andrzej Zaniewski w wierszu Sytuacja: Wszyscy przeciw wszystkim / nad szarą zatoką / okrążoną cieniami betonowych gór... Cóż, wiele wskazuje, że ludzkie dzieło nie zawsze powstaje z Bożej łaski, a historia nie zawsze bywa nauczycielką życia, za to
ludzie niezmiennie, jak sępy, walczą o łup. W świecie zwierząt jest to naturalne i po- niekąd konieczne, ale wśród ucywilizowa- nych i kulturalnych ludzi? Czytając Wiersze Andrzeja Zaniewskiego warto choćby przez chwilę zadumać się i nad tym.
[...] Dokąd pędzisz
stamtąd, z Nowego Portu – chłopcze [o siwych włosach.
Zapamiętajmy, to pytanie poeta zadaje nie tylko sobie. Zadaje je również nam.
 52 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2024
Wiersze dedykowane
Andrzejowi Zaniewskiemu
Maciej Zenon Bordowicz ***
Słuchając Mozarta późnym popołudniem
(za oknami wczesna jesień kipi jeszcze zielenią) przerzucając frazę po frazie
niby stronicę swojej najlepszej książki
dotąd nawet nie napisanej,
gdy jeden takt tej muzyki
jest przepaścią chwili
dzielącej
albo od śmierci,
albo od życia
*Andrzejowi Zaniewskiemu














































































   52   53   54   55   56