Page 83 - 43_LiryDram_2024
P. 83

 •POLECAMY•POLECAMY•
 Anna Czachorowska,
W półmroku uczuć, En la penubra de las emociones,
wyd. I polsko-hiszpańskie, przekład na język hiszpański Alicia Minjarez Ramírez, Wydawnictwo ARS/3, Warszawa 2024
 •POLECAMY•POLECAMY•
 naturze romantycznej, przekornej i bardzo po ludzku wypatrującej „małej gwiazdki szczę- ścia” towarzyszy jednocześnie silne poczu- cia przywiązania do ziemi, gdy wsłuchuje się „w stukot kół na szynach” pociągów jeż- dżących po „nocnych i dziennych serca bli- znach”. W owym zmaganiu się z życiem za pomocą materii, przedmioty i odprawiające się poprzez nie rytuały codziennych czyn- ności, pełnią rolę kotwicy. Stają się klam- rami, drzewami, które w swej symbolicz- nej wertykalności scalają sprawy ziemskie
i duchowe poszukiwania autorki. Poetka nie ukrywa, że jest świadoma wagi obu kategorii mówiąc: „Chcę być / tobie ziemią i niebem”, czy „żyzną glebą / blaskiem mlecznej dro- gi”. Celowo używam określenia „spojenie”, bo przecież w naszych rozważaniach przy- wykliśmy do dychotomii, rozziewów i roz- darć, a tymczasem Anna Czachorowska za pomocą przejawów najzwyklejszej materii — kamyka, poduszki, nakrytego stołu, ko- szyczka wiktuałów, filiżanki mleka — zakła- da szwy, reperuje, wynosi rzeczywistość, tak aby pola pszeniczne nieba mogły zaszczepić nadzieję w ziemskiej kromce chleba. Warto zresztą zwrócić uwagę, że te przedmioty — tworzywo najszczęśliwszych wspomnień — wyrastają z ziemskiego profanum, choć po- siadają leczniczą mocą sublimacji. Ziemski i uzdrawiający jest także zmysłowy charakter doznań: pieszczoty, koloru, smaku, które pi- sarka przywołuje nawet w najwznioślejszych momentach religijnych zawierzeń („Przy- chodzę do Was / moi mili / Po łyżkę strawy / dla mej chorej duszy”; „Pozwól mi gładzić / grzech powoli /jak baranka Twego / Białe- go”). W tych melodyjnych, często pięknych rymach zawarty jest zatem pewien ruch, pokrywający się z życiowym pielgrzymowa- niem ku mądrości oraz nadziei, po krętych i pnących się w górę ścieżkach uczuciowej edukacji. Droga wiedzie jasnymi polami ma- rzeń o wytęsknionej miłości, by konsekwent- nie zagłębiać się w półmroki rozczarowań, niewierności, zwątpienia, niespełnienia, nie- mocy, samotności i starości.
W swojej książce Dziesięć (możliwych) powo- dów do smutku, George Steiner, odwołując się do filozofii niemieckiego idealizmu, suge- ruje, iż smutek zawarty w ludzkim losie jest nie do uniknięcia. Jego obecność w refleksji
kwiecień–czerwiec 2024 LiryDram 81


























































































   81   82   83   84   85