Page 73 - 33_LiryDram_2021
P. 73

z minioną kulturą, ale jakże świeżą, bo od- restaurowaną i dostępną dla nieprzebranych rzeszy turystów. Poetka wszędzie widzi ska- zy, a to pod ścianą zauważa pół kobiety / bo- gini / pół ideału, a to w zasięgu jej wzroku pojawiają się:
smutne posągi
z uśmiechem wieczności biedne kamienie
z poranionymi
ciałami
wszystkie takie same.
Choć są z powodów tworzywa i proporcji ideą doskonałości, dla poetki w tak szczątkowych postaciach nie stanowią nieśmiertelnego pięk- na. I wtedy, gdy smutno konstatuje w my- śli spustoszenie, które poczynił nieubłagany upływ czasu:
znaczą raczej wieczną śmiertelność niż wieczność
i wtedy, gdy zestawia je z aktualną sytuacją liryczną, oznajmiając:
nogi posągu
moje nogi
w sandałach
uchwycone na nieudanej fotografii w gaju oliwnym
rzece zapomnienia
deLete.
Jest jeszcze w tej elegii o Akropolu jeden ak- cent nowości, który oprócz sposobu ukazania przemijających ideałów piękna, zaskakuje. To podwójny sposób, w jaki kończy się opowieść o zwiedzaniu wzgórza. Pierwszy jest przypisa- ny do tej konkretnej sytuacji lirycznej, gdy au- torka nadmienia o nieudanej fotografii w gaju
oliwnym i syntezuje to wszystko, co się wyda- rzyło w symbol rzeki zapomnienia, choć drze- wo oliwne jest symbolem nieśmiertelności, sił życiowych, pokoju, płodności i czystości. Pozor- na sprzeczność zostaje zniesiona przez fakt, że fotografia, choć w tak mitycznym miejscu jak gaj oliwny, które ponoć stworzyła sama Atena, jest nieudana i trzeba będzie o niej zwyczajnie zapomnieć. Drugi sposób to oryginalna nowa- torska figura stylistyczna deLete, to neologizm, dzięki któremu udaje się poetce obrazy z ele- gii o przemijaniu greckiego kanonu piękności przenieść w świat jeszcze bardziej współczesny, niż odwołanie się do fotografii. Jeśli przyjrzy- my się temu nowemu wyrazowi, to odkryjemy jego podwójną naturę. Już przez sam fakt, że składa się z przedrostka de, który jako pierwszy człon wyrazów złożonych wskazuje na zaprze- czenie, pozbawienie lub odwrotność tego, co nazywa drugi człon złożenia i słowa Lete (gr. zapomnienie), a to w mitologii greckiej jedna z pięciu rzek Hadesu. Wypicie wody z Lete miało powodować całkowitą utratę pamięci. Tak rozszyfrowane deLete może zatem ozna- czać niezapomnienie, czyli pamiętanie. Jednak z drugiej strony ta pointa, wyraźnie oddzielo- na od strofoidy o gaju oliwnym i rzece zapo- mnienia, wyrażona jednym złożonym słowem deLete to wielki uniwersalny kwantyfikator, który odnosi się nie tylko do sytuacji lirycznej nakreślonej w elegii o Akropolu. Wszak delete to angielski czasownik, który oznacza: usunąć, skreślić, skasować, wykreślić, wymazać, wy- kasować i jest powszechnie używany w termi- nologii pojęć informatycznych. W ten sposób Marzena Dąbrowa Szatko pointą deLete jak klamrą spina czas: przerzuca pomost między antykiem a epoką maszyn cybernetycznych. Czy daje wyraz także temu, że pamiątki i ideały minionego czasu, jak te z Akropolu, powinny
październik–grudzień 2021 LiryDram 71

















































































   71   72   73   74   75