Page 71 - 33_LiryDram_2021
P. 71

jakby pieśnią o urokach dwu zrośniętych ze sobą sióstr, to czemu pobrzmiewa w niej echo elegii? Według najprostszej definicji elegia (gr. pieśń żałobna) to utwór liryczny, utrzy- many w tonie smutnego rozpamiętywania, dotyczący przemijania, śmierci i miłości. Tak więc Marzena Dąbrowa Szatko, patrząc na We- necję i jej lustrzane odbicie w wodzie jak na istoty żywe, animizując je, odczuwa poczucie domniemanej straty: gdy pierwsza zatonie / zgaśnie i druga.
To przeczucie żalu po mającej nastąpić utra- cie, przeżywanie swoistej poetyckiej żałoby po odwiedzanych miejscach, pojawia się w wie- lu wierszach omawianego tomu. Poetka jako osoba wrażliwa na wiele aspektów ludzkiej egzystencji, choć często wykazuje postawę stoicką, nie jest zahartowana na negatywne zjawiska kulturowe i katastroficzne zjawiska przyrodnicze. Swoim osobistym rozterkom i filozoficznym refleksjom o przemijaniu daje wyraz między innymi w utworach wieloczę- ściowych, jak Atlantyda z podtytułami w na- wiasach, czy Niebieski balkon albo Madeira. Portret podwójny na tle z ponumerowanymi częściami. Równie często jak zagłada całych cywilizacji w aspekcie klęsk żywiołowych, po- jawia się motyw jednostkowego przemija- nia w aspekcie kulturowej synchroniczności i chronologiczności, zakłóconej przez tech- nologiczną cywilizację, na przykład fotogra- fię cyfrową, a motywy egzystencjalne prze- platają się z motywami metafizycznymi, jak w uroczych dwu miniaturach o budowlach sakralnych i gołębiach: Alegorii (z Notre-Da- me w tle) i Sagradzie Familii (w budowie) oraz wielowątkowym Święcie Wniebowzięcia na molo w Ostii . Wiele utworów z racji miejsc, w których rozgrywają się sytuacje liryczne, zawiera aluzje lub symbolikę odwołującą się
do antyku i kultury basenu Morza Śródziem- nego, ale są też wiersze z Madery i Lizbony, z Edynburga i Ameryki Północnej. Wszyst- kie, choć odwołują się do miejsc leżących na różnych szerokościach geograficznych i na- leżących do różnych kultur, łączy to samo – przemijalność wszystkiego i wyrozumiałe, racjonalne podejście autorki do niezmiennych praw natury. Czasem ukazanej w sposób im- presyjny na przykładzie pejzażu, a czasem wplątanej w relacje międzyludzkie, może to nawet niekiedy liryka osobista, jak w Poże- gnaniu Wenecji, gdy maska, kolor złoty i łzy nabierają symbolicznego znaczenia. Poetka przy pomocy rytuału karnawału przenosi się w inne wymiary i gdy czytamy:
niebo nad Wenecją
jest złote
mówisz
może tu jeszcze wrócimy
obrysowuję oczodoły złotą kreską
na policzku maluję złotą łzę,
podążamy uliczkami za nią przez labirynt za- ułków do konkluzji, że nie da się zrobić z życia, nawet w wymarzonej dla kochanków Wene- cji, wiecznego karnawału szczęśliwości, gdyż:
maska odpada
z mojej twarzy toczy się na brzeg kanału pęka
ocieram z nieba łzy złote kamyki mozaiki.
Tak samo silne przeżycia i wzruszenia wywo- łują w podmiocie lirycznym Marzeny Dąbrowy
październik–grudzień 2021 LiryDram 69




















































































   69   70   71   72   73