Page 112 - 34_2022_LiryDram
P. 112
110 LiryDram
styczeń–marzec 2022
I jednak stanął pomnik Giordana, pękły okowy Rybaka, a święta Cecylia trwa i w ciele i w marmurze.
Dotąd wskazują prawdę.
Odpryski tych miast drążą imperia?
Może nie pajdut na chuj Balszoj i chińscy laureaci konkursu Chopina?
Obrazy i słowa przeciw pociskom w ludzkich głowach wrażanych w innych
(widziałam mózg obok zabitej chłopięcej twarzy).
Nawet w proch obrócone, ulotne utwierdzą nas...
Do sióstr Rosjanek
Nie znam was, ale wszystkie jesteście siostrami, bo Kain zabił Abla, lecz nie siostra siostrę.
U nas kwitną krokusy na nadzieję wiosny... Lubicie wiersze płynne w waszej śpiewnej mowie,
ale zakuwacie główki swoich dzieci w hełmy nienawiści. Zgrzyt pancernych kolumn głuszy śpiewy ptaków,
nie uwiją gniazda,
a wasi poeci nie żadne proroki,
nawet po gułagach,
ze wstrętną emfazą
recytują wiersze nabrzmiałe pogardą,
więc giną ludzie.
Wiotkie przebiśniegi na sprzeciw Syberii kwitną w naszych ogrodach.
Wasze dzieci mordują nowonarodzonych.