Page 106 - 28_LiryDram_2020
P. 106
Głos Świętokrzyski
ZLP
w sporze
o tradycję i wartości w poezji
Stanisław Nyczaj
Pragnę już na samym początku mo- jej wypowiedzi wspomnieć, że Marek Wawrzkiewicz, sygnujący wstęp do tego-
rocznej antologii WJP także funkcją prezesa, nie mógł – będąc sercem tuż przy łonie świe- tlanych tradycji poetyckich – wymienić wie- lu znamienitych naszych poprzedników. Nie był, wbrew najlepszej woli, bo nie upłynę- ło kalendarium surowo ustanowionych od- górnie 70 lat obligatoryjnego zakazu; w ra- zie naruszenia skutkującego nansową, ab- surdalną, acz dotkliwą karą. Jaki zatem jest sens rozwodzić się nad obarczoną zakazami najbliższą tradycją, choć to ona nas w dużej mierze wykołysała, a jeśli ktoś się uprze, że nie całkiem, to już na pewno współukształ- towała? Dajmy losowi tej rodzimej tradycji dobroduszny spokój. Niech doczeka późnej starości ze wszystkimi nieuchronnymi kon- sekwencjami – do zapomnienia po części
włącznie. Kto będzie do niej bez nimbu czul- szej wdzięczności powracał, prócz zapobie- gliwych historyków literatury?
Wartości! – to zupełnie co innego. Już tyl- ko na dźwięk tego słowa ożywamy gorącymi ambitnymi przemyśleniami, sporami, pra- gnieniami wygrania wykazywanych z inte- lektualno-emocjonalnym uporem racji. I tu pragnę nawiązać do mojej dłuższej wypo- wiedzi podczas jednego z pierwszych se- minariów międzynarodowego festiwalu pod hasłem „Poeci bez granic”, zapoczątkowa- nego w 2003 roku pod kierownictwem or- ganizacyjno-artystycznym i kontynuowane- go rokrocznie – zawsze w re eksyjnym listo- padzie – przez niezapomnianego Andrzeja Bartyńskiego (1934–2018).
Ten mój zapalczywy rozhowor zdarzył się podczas bodaj szóstej festiwalowej edy- cji z zachęty Andrzeja, Jacka Kajtocha
104 LiryDram lipiec-wrzesień 2020