Page 60 - 28_LiryDram_2020
P. 60
bardziej dziennikarza niż literata, m.in. or- ganizowano Turnieje Poetów i Herbatki Li- terackie; spore, nie tylko lokalne kontrower- sje wzbudziło wtedy przyznanie w 1927 ro- ku ustanowionej i za sprawą zabiegów ZZLP pierwszej nagrody literackiej miasta Roma- nowi Dmowskiemu, gdy kontrkandydatami byli Stanisław Przybyszewski, Emil Zega- dłowicz i Józef Weyssenhoff. Niezadowole- nie z działań zarządu, zarówno wśród części członków Związku, jak i aspirującej doń mło- dzieży literackiej, w październiku 1933 roku doprowadziło do „zamachu stanu” – odsu- nięcia Koreywy, a potem przejęcia steru za- rządu przez Zenona Kosidowskiego, które- mu udało się zainicjować i powołać Zrzesze- nie Związków Artystycznych Poznania i wo- jewództwa poznańskiego, a także utworzyć przy „Dzienniku Poznańskim” dodatek kul- turalno-literacki pod tytułem „ ycie Literac- kie” (wychodził w latach 1934-1935). ZZLP uzyskał wtedy siedzibę w odrestaurowa- nym Pałacu Działyńskich przy Starym Ryn- ku, gdzie też reaktywował słynne Czwartki Literackie, których tradycja sięgała jeszcze „złotego wieku” kultury Poznania w latach czterdziestych XIX wieku. Inauguracja tych nowych Czwartków odbyła się w październi- ku 1934 roku z udziałem ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego Wacła- wa Jędrzejewicza i prezesa PAL Wacława Sieroszewskiego; przeciętna na Czwartkach frekwencja sięgała 230 osób, a setny Czwar- tek w marcu 1938 roku połączony był z po- żegnaniem Kosidowskiego wyjeżdżające- go na nowe stanowisko w centrali Polskiego Radia w Warszawie; prezesurę przejął wte- dy po nim Stanisław Wasylewski, a czwartki odbywały się nieprzerwanie aż do wybuchu wojny. I ten oddział miał własną nagrodę
(w 1936 roku dostał ją Jan Sztaudynger, a w roku 1938 – Jadwiga Popowska).
*
O jeszcze jednym ambitnym i pożytecznym przedsięwzięciu warszawskiego ZZLP trze- ba tu koniecznie powiedzieć, a mianowicie o ankiecie o warunkach życia i pracy polskie- go pisarza. W 1929 roku zarząd warszawski wystarał się o specjalną subwencję w wyso- kości 2000 zł z Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej, opracował kwestionariusz złożo- ny z 49 pytań i rozesłał go do członków pol- skich organizacji literackich (ZZLP, Pen Clubu, Związku Autorów Dramatycznych, Towarzy- stwa Literatów i Dziennikarzy w Warszawie), a także pisarzy niezrzeszonych, uzyskując odpowiedzi od 211 osób; z tych 211 ankiet 198 nadawało się do opracowania statystycz- nego, którego dokonał zespół kierowanego przez prof. Ludwika Krzywickiego z Instytutu Gospodarstwa Społecznego. Szczegółowe re- ferowanie pozyskanego przez ankietę mate- riału (dokumentuje go opublikowana nakła- dem ZZLP w 1932 roku książka ycie i praca pisarza polskiego) wychodzi oczywiście poza ramy niniejszego szkicu, warto jednak przy- toczyć tu choćby kilka danych ilustrujących stan i sytuację środowiska polskich autorów literatury pięknej na przełomie lat dwudzie- stych i trzydziestych ubiegłego stulecia. I tak 89 proc. spośród nich wywodziło się z pra- cowników umysłowych i ziemiaństwa i tylko 6 proc. – ze środowisk chłopskich i robotni- czo-rzemieślniczych. Wyższym wykształce- niem legitymowało się 48 proc. uczestników ankiety, przy czym przeważali absolwenci kierunków humanistycznych; jeśli jednak do- liczyć tych, którzy studiów nie dokończyli lub nie dopełnili tylko dyplomowych formalności,
58 LiryDram lipiec-wrzesień 2020