Page 44 - 30_LiryDram_2021
P. 44

   42 LiryDram
styczeń–marzec 2021
i do snu kładą spać szorstkie ściany oknom zapatrzonym śniąc niewyśnione tańczą w nas życia geniusze
oddechem pierwszym
deską ostatnią
Pocztówka z Grudziądza
Tarpno, Tarpno,
ścieżki pośród mleczy.
Wieczór przez sad biegnie po szczawiu.
Lipy, jabłonie,
milczące ogrody.
Trynka wciąż płynie wzdłuż wierszy, znajomo.
Cienie ukryte
w szarych szkieletach, ułożone w paprociach, zaglądają w obłoki.
Krzyżem słonecznym zasłaniają oczy, wzgórzem żwirowym,
gdzie zmartwychwstaje lato.
***
Chciałbym raz jeszcze we wzruszonych oczach lustra zobaczyć chłopca w Tarpnie,
z lipowym łukiem zdobywającego Trynkę.
Biegnącego z koszem gruszek,
w krótkich spodenkach w kratkę,
od początku płotu do końca wieczora, rzęsami tulipanów zamykającego ogród.
Chciałbym w zaszklonych źrenicach zwierciadła raz jeszcze, na brzegu księżyca,
ujrzeć pierwszej gwiazdy grudniowy warkocz.











































































   42   43   44   45   46