Page 100 - 36_LiryDram_2022
P. 100
98 LiryDram
lipiec–wrzesień 2022
Trwoga
Na skrzydłach orła powraca świat postawiony na głowie to co było chowa się za brudnymi ścianami
od rana do wieczora słyszysz jak dyszą mury każda chwila
gruzem pod nogami – serce chce wzlecieć lecz pęka
biały ptak krąży krwawi
Kasia Dominik Lubię
Trzy czwarte pełną lub nie
na przebudzenie prawego oka Lewe odsypia nocny astygmatyzm
Bez otwierania ust
dzielić myśli na niedźwiedziu by uszczknąć coś na później
Chodzić po ostrzu tępych słów wylewanych przez innych do zlewek i nie jeździć w godzinach szczytu
Być ponad to i nadto
Chwycić gwiazdę za ogon
i zaciągnąć do łóżka
ażby nastał wschód pięknem kwitnący za oknem
Gdybym tylko mogła wstać na równe nogi polubiłabym aerozol nieba