Page 13 - 36_LiryDram_2022
P. 13

 Łesia Ukrainka urodziła się 25 lutego 1871 r. w Nowogrodzie Wołyńskim (Zwiahlu) w rodzinie wywodzącej się ze starej ukraińskiej szlachty o inteligenckich, artystycznych i społecznych tradycjach. Jej matka również była pisarką i aktywnie działała na rzecz kultury ukraińskiej. Używała pseudonimu Ołena Pcziłka (wł. Ołena z Drahomanowych Kosacz). Wuj Łesi (brat matki) – Mychajło Drahomanow był znanym w Europie historykiem, myślicielem politycznym, profesorem Uniwersytetu w Sofii. Swoje artykuły wydane na emigracji podpisywał „Ukrainiec”. Być może stanowiło to inspirację dla poetki, która swoje pierwsze wiersze – Konwalijka i Safo (1884) – opublikowane we lwowskim czasopiśmie „Zoria” – podpisała pseudonimem „Łesia Ukrainka”. Dzieciństwo Łesi upłynęło jednak nie tylko pod znakiem wszechstronnego rozwoju intelektualno-twórczego,
ale i ciężkiej choroby – gruźlicy atakującej płuca, kości i nerki. Z powodu nieuleczalnej wówczas dolegliwości często wyjeżdżała do zagranicznych miejscowości uzdrowiskowych, m.in. do Egiptu, Grecji, Gruzji czy Włoch. Być może podróże do cieplejszych i bardziej suchych miejsc przyczyniły się do zainteresowania innymi kulturami oraz do rozwoju zdolności językowych. Dzięki znajomości francuskiego, łaciny, greki, włoskiego, niemieckiego czy angielskiego doskonale orientowała się we współczesnym europejskim życiu literackim.
Łesia Ukrainka tworzyła wiersze, dramaty i poematy, utwory pisane prozą, była też autorką przekładów literackich. Część jej dramatów ukazała się drukiem dopiero po śmierci autorki, która zmarła 1 sierpnia 1913 roku w Surami.
Łesia Ukrainka
Contra spem spero!
Precz, myśli, wy, chmurne jesienne! Przecież teraz jest wiosna złota! Czy tak z żalem brzemienne Przeminą moje młode lata?
Nie! Będę przez łzy się śmiać, Pośród biedy śpiewać pieśni chcę, Wbrew nadziei będę się spodziewać, Żyć pragnę! Precz myśli złe!
Na odłogu nędznym, kamienistym Będę barwne kwiatki wysiewać, Będę siać je na mrozie siarczystym, I strugami cierpkich łez podlewać.
.
Od łez tych gorących się roztopi Ta kora lodowa, mocna,
Może kwiaty wyrosną – i nastąpi Jeszcze dla mnie wiosna.
lipiec–wrzesień 2022
LiryDram 11






















































































   11   12   13   14   15