Page 36 - 38_LiryDram_2023
P. 36
w części pierwszej Odwróceni. Intymne wę- drówki umysłu spory fragment wątków auto- biograficznych. Jednak w gruncie rzeczy nie oczekuję od czytelników nic poza tym, ażeby odczuli radość, tam gdzie ja ją odczuwałem, albo smutek, jeśli on został zaklęty w wier- szu. Najważniejsze aby moje wiersze były dla odbiorcy poruszające, albo odkrywcze, albo jeszcze lepiej – pierwsze.
Czy według ciebie tak zwany artysta, pisarz, poeta różni się czymś od innych ludzi, któ- rzy artystami nie są? A jeśli tak, to czym? Chciałbym byś na to pytanie odpowiedział również z pozycji prezesa największego od- działu ZLP w Polsce.
Oczywiście. Różnimy się tak bardzo, że za- skakuje nas w jakimś momencie nasza zwy- czajność. Bo jemy, kupujemy ubrania, spół- kujemy, kochamy, bolą nas stawy, leżymy pod najzwyczajniejszymi na świecie kroplówka- mi. A bywa, że grzeszymy, okazujemy nie- chęć i antypatię, albo postępujemy wrednie, obiecujemy sobie poprawę, ale obietnice są jak psu na budę nic niewarte. Znam, tak jak i ty z pewnością doświadczyłeś, że nawet na- sze literackie środowisko, które z natury rze- czy powinno być kulturalne samo w sobie, objawia szereg typowych przejawów ludz- kiego zachowania, od najbardziej naturalnej zazdrości, przez plotkarstwo, aż po kopanie dołków. Marność nad marnościami. A jednak, kiedy stajemy jako autorzy na scenie Domu Literatury i czytamy swoje wiersze, stajemy się wyjątkowi, superuduchowionymi osoba- mi. Ta aura wielkości unosi się nad widownią i przenika wszystkie pomieszczenia, omiata portrety prezesów, zawieszone na jednej ścia- nie w dwójce, znanej wielu osobom. Stano- wi ducha tego miejsca. Kiedy widzę i słyszę
Marka Wawrzkiewicza od razu wiem, że to miejsce jest wyjątkowe. Chcę też cegiełkę pozostawić po moim pobycie w tym Domu. Jeśli mi pomożecie...
Czy jest w twoim życiu jakaś przestrzeń, w której sztuki, literatury nie ma wcale? Jeśli jest, to czy mógłbyś opowiedzieć o tej przestrzeni, jak się w niej i z tym czujesz? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Życie ro- dzinne, bieżące sprawy bytowe, podróże tworzą światy, które bywają „wolne” od literackości. Być może moi najbliżsi mogliby nieraz udo- wodnić, że jako osoba bliska im i znana prze- jawiam cechy zgoła dalekie od ideału pisarza, który – wiadomo – powinien... Lecz i na pozio- mie pierwszego piętra warszawskiego Domu Literatury w zachowaniu wielu można dostrzec przestrzenie nielicujące z... Ale, gdziekolwiek jestem, cokolwiek robię, nawet w marzeniach sennych i zaabsorbowany fizjologią nie mogę uciec od patrzenia i przeżywania poetyckiego. Niedaremnie ktoś powiedział, że poetą trzeba się urodzić. Żyjemy w kosmosie, nasze życie miewa kosmiczny wymiar, więc musi rodzić wiersze, choćby na kamieniu.
Gdybyś miał przez moment wcielić się w rolę surowego krytyka czy recenzenta, oceniają- cego twoje książki, to na jakie ich manka- menty wskazałbyś w pierwszym rzędzie? Nie ma takich. Każda jest wyjątkowa. Każ- da przystaje do tego momentu mojego życia i kraju, i historii, w którym powstała. Jest przecież moim świadectwem. Nie mogę sam poszukiwać jej wyróżników, poza uświadomie- niem sobie, że właśnie mnie wyrażają. Czy udało się coś przekazać, co czytelnik zaak- ceptuje – nie wiem. Ale, jak sam wiesz, choć- by jeden się znalazł. Prozę mogę poprawiać,
34 LiryDram styczeń–marzec 2023