Page 45 - 38_LiryDram_2023
P. 45

 161.
Obarczały mnie namiastki,
złudzenia błyskających łusek.
Otrząsnąłem wszystkie warstwy.
Lecz niedozwolone są diabelskie sztuczki, śmiech najdonośniejszy w pustce. Lekiem na przetrwanie oliwię stawy i hołubię
zielony pęd, którym żyję.
Rozrasta się na każdej stacji, puk-puk
w niebo na zachodzie. Drwi z pochylonych wierzb. Nadzieja na jeszcze wyższe, głębsze, oczywistsze – kołysze się niby latarnia nad przesmykiem wiedźm, aż brama pomiędzy było i jest zniknie.
Rozniecają się ognie,
burzy krew.
Warszawa, 19-23 marca 2023
Stara kobieta usiłowała podnieść się z pozycji leżącej. Chciała uchwycić zwisającą nad jej łóżkiem poręcz do podciągania. Całą sobą skupiała się na tym zadaniu.
Siedząc na brzegu łóżka ze stopami opartymi na niskim stołeczku obok, uniosła wychudłą rękę obracając przedramię tak, że na luźnej, cienkiej skórze gęsta sieć zmarszczek układała się, jakby wiatr zsypał miałki piasek w podłużne, równoległe
fale, biegnące łukiem od nadgarstka w dół ku łokciowi. Przyglądała mi się z łagodnym uśmiechem na pogodnej, nadzwyczajnie gładkiej jak na ten wiek twarzy i z błąkającym się gdzieś pod spodem pytaniem, czy zauważam fenomen starości.
Po chwili oparła dłoń lewej ręki na przysuniętym blisko łóżka stoliku na kółkach
i spoglądając na przedramię powiedziała:
– Jako siedemnastoletnia dziewczyna siedziałam przy stoliku w Cafe Club (to było osiemdziesiąt lat temu w Nowym Dworze Mazowieckim – przyp. mój), który prowadziła siostra Marysi, wiesz, tej Niemki, i przyglądałam się swojej ręce, tak jak teraz. Pomyślałam wtedy, że jest bardzo piękna. – Spokój jej twarzy ukrywał prawie widoczne żywe wspomnienie z lat dziewczęcych, które wryło się w pamięć jako ważne, którego zapomnieć niepodobna.
Widziałem prawie namacalnie, że tamtą dłoń widziała tu i teraz. Popatrzyła
z nieokreślonej oddali na mnie i wydała mi się niezwykle bliska.
Jeden z rozdziałów książki: Odwróceni. Intymne wędrówki umysłu.
styczeń–marzec 2023 LiryDram 43














































































   43   44   45   46   47