Page 74 - 40_LiryDram_2023
P. 74
WYBRANE WIERSZE Z ANTOLOGII 51. WARSZAWSKIEJ JESIENI POEZJI
72 LiryDram
lipiec–wrzesień 2023
obraca się karuzela zdarzeń zapala łuny wschodami/zachodami wiecznej warty poeto który młodość w grobie prześniłeś wrosłeś w Pamięć kamieniem węgielnym niezniszczalnym
Jerzy Jankowski
Wiersz pisany na peronie po południu
po wizycie białoruskich i rosyjskich poetów
w Żyrardowie z okazji Warszawskiej Jesieni Poezji
Na stacji kolejowej razem z rosjanką i białorusinem rozprawiamy o zasadach uderzania pałką milicyjną jakież to deja vu że milicyjną
Ona ciągle myli się czy jest z Petersburga czy Leningradu on śmieje się że to wszystko jedno
gdy wróci do domu i tak będzie miał Leningrad
Bo chociaż wróci do Mińska a o Leningradzie tylko słyszał fakt że nic dobrego ale jednak
jest to wiedza z drugiej ręki
Na stacji kolejowej mija nas intercity z Berlina wszyscy patrzą z nostalgią za wagonami
w których jadą ci od przegrywania wojen
Jest po południu i to sporo
wręcz ściemnia się a czekamy na pociąg na wschód na razie jedynie do Warszawy
Ja na szczęście ich tylko odprowadzam