Page 69 - 42_LiryDram_2024
P. 69

 W nocy tych, którzy je zjedli, ogarniała osobliwa gorączka, rodem jak
z pustyni lub tundry. Pełzło coś po ciele ludzkim: wspomnienie czy sen. Wykrzykiwali, zrywając się z łóżek,
te same słowa. I chyba chcieli biec na Polanę, żeby się ich pozbyć. Ale
na Polanie nie było nikogo.
Nikt więc grzybów nie zbierał, bo cała Polana była trująca.
(s. 7)
Powyższy fragment obrazuje zapis narracji zastosowany przez autorkę w całej książce, nasuwający skojarzenia z wersami wiersza/ poematu, w których tak ważne są pauzy.
W tych tekstach cisza bardzo mocno wy- brzmiewa. To cisza po ludziach zamordo- wanych i wygnanych. A także milczenie no- wych mieszkańców tej ziemi. Jedynie drze- wa – świadkowie zbrodni – przeciwstawiają się tej „ciszy niepamięci”.
Drzewa były.
I stały się przekleństwem; świadczyły
i przeszkadzały ludziom. Wchłonęły
całą opowieść i wszystkie historie, które utkwiły w konarach, pod korą,
w kręgach soku i cierpienia. W milczeniu, szumie. W opadłych liściach. Ale
nie było nikogo, kto chciałby je przyjąć. [...]
Ludzie patrzyli na drzewa i nie widzieli nic. Widzieli drzewa, nie widzieli
historii. Dlatego drzewa ze złością szumiały, a grzyby ze złości truły. Ale ludzie i tak niczego nie rozumieli.
(ss. 7-8)
Jeszcze do niedawna potraktowałabym te słowa jedynie metaforycznie. Ale niedawno znajomy przesłał mi fotografię osmolonego drzewa z miejsca zbiorowej egzekucji wyko- nanej na Żydach Pod koniec wojny Niemcy, świadomi zbliżającej się klęski, rozkopali grób zbiorowej mogiły i spalili ciała. Po tamtym ogniu pozostały do dziś ślady na korze drzew. Czy można o bardziej dosadny argument za tym, że te drzewa zasługują na miano świad- ków zbrodni?
Agnieszka Kłos idzie dalej i personifikuje drze- wa, przypisując im ludzkie uczucia, na czele z empatią. Kiedy „nowi ludzie” przychodzili na Polanę, żeby ją rozkopywać w poszukiwa- niu cennych łupów – drzewa szumiały o za- wiedzeniu, rozczarowaniu, przykrości (s. 14).
styczeń–marzec 2024 LiryDram 67
 Agnieszka Kłos, Las zaginionych ludzi, Wydawnictwo Wrocław 2023, s. 72














































































   67   68   69   70   71