Page 31 - 24_LiryDram_2019
P. 31

związane jest z odejściem od interpretacyjne- go klucza lekturowego, który odrzucając afek- tywny odbiór dzieła, jako jedyną właściwą for- mę obcowania z tekstem wskazywał chłodne, intelektualne tropienie sensu – dlatego fety- szyzował on metaforę, deprecjonując meto- nimię, cenił głębię, gardząc powierzchowno- ścią. Dziś, gdy bez trudu rozpoznajemy traf- ność diagnoz stawianych przez nowomateria- listyczne feministki, włoskich autonomistów czy neospinozjańskie nurty myślenia w ogóle, nie mamy już wątpliwości, że transcendent- ny model hermeneutyki (także hermeneuty- ki negatywnej, maniakalnie opisującej nie- możność dotarcia do sedna pisma) pozostaje w ścisłej relacji z paradygmatycznym podzia- łem na duszę i ciało, ideę i materię, znaczo- ne i znaczące. Przezwyciężenie tych dychoto- mii, wpisanie ich w monistyczny obraz myśli,
na poziomie społecznym zwra- ca nas ku polityce afektów (Lor- don 2012), na poziomie badań nad literaturą z kolei musi skie- rować nas ku hermeneutyce im- manentnej, ufundowanej na re- lacyjnym rozumieniu sztuki, któ- re ostatecznie rozprawia się z eli- tarystycznymi kalkami i pozwala wpisać dzieło we wspólną prze- strzeń (Deleuze i Guattari 2000, por. Bourriaud 2012).
W swojej taktyce opartej na two- rzeniu takich bloków perceptów, które pozbawione są wymiaru symbolicznego, a służą raczej poszerzaniu ram specy cznie ro- zumianego realizmu, Kaczanow- ski do złudzenia przypomina mo- mentami Jane Bowles, nie jest to jednak podobieństwo łatwe do
wykazania. Don Adams w tekście poświęco- nym Bowles jako pisarce realizującej spinoz- jańską koncepcję realizmu zwraca uwagę, że „frazy te [frazy z prozy Bowles – przyp. D.K.] ani nie reprezentują bezcielesnej, abstrak- cyjnej prawdy, ani nie przedstawiają w spo- sób mimetyczny zewnętrznej czy wewnętrz- nej rzeczywistości; raczej są one ekspresją swojej własnej rzeczywistości, która jest na- raz postulowana i legitymizowana” (Adams 2016, 88).
Wyjście poza spór o językowe możliwości przedstawienia, akcentujące przede wszyst- kim potencjał ekspresji jako takiej, zadłużone jest zarówno w Etyce Spinozy, jak i w Deleu- zjańskiej lekturze Henry’ego Bergsona (Spi- noza 2009, Deleuze 1999); sposób istnie- nia dzieła, który nie wspiera się na mimesis, a przy tym nie fetyszyzuje warsztatu artysty
lipiec–wrzesień 2019 LiryDram 29


































































































   29   30   31   32   33