Page 33 - 23_LiryDram_2019
P. 33
biogra ą – kolejnym obszarem znakowym, szczególnie wysoko cenionym współcześnie, gdy tzw. literatura faktu przedkładana jest ponad tradycyjnie tworzonymi utworami kcjonalnymi.
Zacznijmy więc od tych segmentów biogra- i pisarza, które są dla współczesności cie- kawym, niezwykłym wręcz doświadczeniem egzystencji. Niewątpliwie takim segmentem jest niezwykła psychomachia, przedziwny splot uwielbienia i nienawiści, podległości i postawy buntowniczej, zgody i walki, jakie toczył Zygmunt Krasiński ze swoim ojcem, jenerałem Wincentym. Wincenty hr. Kra- siński zaprogramował życie swego jedyna- ka już od momentu narodzin. Syn jenerała miał być wielki. Dlatego urodzonemu w Pa- ryżu podczas przygotowań do wyprawy mo- skiewskiej chłopcu dano na imię Napoleon. Imię Zygmunt było dopiero imieniem pią- tym. Ale po klęsce Napoleona, gdy jenerał Wincenty złożył nową przysięgę wierności, tym razem carowi Aleksandrowi I, imię Na- poleona w warszawskim pałacu rozbrzmie- wało prowokacyjnie. Zdegradowano je więc na szary koniec, a sukcesor rodu Krasińskich posługiwać się zaczął neutralnym imieniem Zygmunta.
W roku 1822 zmarła Urszula z Radziwiłłów Krasińska, matka poety. Od tej pory nie ist- niały już żadne bariery pomiędzy Zygmun- tem a jego despotycznym ojcem, lokują- cym własne ambicje w kształtowaniu cha- rakteru i wiedzy jedynego syna. Łatwo jest wskazać cały ciąg zdarzeń, w których plany i hierarchia wartości Zygmunta zostały nie tyle podważone, co złamane przez jenerała. Na każdym kroku manifestował on niechęć i pogardę wobec literackich prób syna. Na
studiach poeta nie mógł postępować zgod- nie z patriotycznym instynktem swoich ko- legów i manifestować własnej miłości do ojczyzny. Po jednej z wynikłych na tym tle scysji jenerał wysłał Zygmunta do Szwajca- rii. Surowo zabronił mu powrotu na ziemie polskie w dniach powstania listopadowego. Sterował też jego życiem osobistym: kazał mu zerwać romans z Joanną Bobrową, na- wiązać znajomość z Del ną Potocką, ożenić się z Elizą Branicką. Jego ingerencje sięgały nawet alkowy! Po ślubie Krasiński w listach do przyjaciół o świeżo poślubionej małżonce wyrażał się per „ta panna”, ponieważ, chcąc zachować wierność Del nie, nie zdecydował się na skonsumowanie małżeństwa. Zasko- czona postępowaniem męża Eliza udała się na rozmowę do jenerała, który z kolei we- zwał do siebie Zygmunta i... na świat zaczę- ły przychodzić dzieci!
Naturalnym rozwiązaniem ojcowskiej do- minacji jest śmierć rodzica. Na ogół ojcowie umierają wcześniej niż synowie. I tak by- ło w tym przypadku. Ale gdy w listopadzie 1858 roku w Warszawie umierał Wincenty Krasiński, Zygmunt leżał przykuty śmiertel- ną, jak się okazało, chorobą do łóżka w Pa- ryżu. Przeżył swojego ojca o trzy miesiące. Ostatnim dziełem, jakiego już jednak nie ukończył, były dyktowane Uwagi nad życiem jenerała Wincentego hrabi Krasińskiego. Anegdota biogra czna ukazuje tutaj nie- zwykły sposób istnienia stanu niewoli, czy raczej zniewolenia w życiu Zygmunta Kra- sińskiego. Doświadczał niewoli jako Polak, jako człowiek przynależący do zniewolonej wspólnoty narodowej. Doświadczał niewo- li jako syn ograniczany w swej suweren- ności tyrańskim sposobem bycia (kochane- go mimo wszystko tragiczną miłością) ojca.
kwiecień–czerwiec 2019 LiryDram 31