Page 35 - 23_LiryDram_2019
P. 35
Najważniejszym i najwybitniejszym dziełem literackim Krasińskiego jest dramat napisa- ny przez dwudziestojednoletniego pisarza – Nie-Boska komedia. Utwór ten był reakcją pisarza na powstanie listopadowe. Żeby móc pojąć jego genezę, cofnąć się trzeba do la- ta 1832 roku, gdy, blisko rok po upadku po- wstania, jenerał Wincenty Krasiński wezwał wreszcie syna ze Szwajcarii do kraju. Jenerał wiedział, że musi wytłumaczyć Zygmuntowi swoją kontrowersyjną (w najdelikatniejszym ujęciu) decyzję opowiedzenia się po stro- nie Petersburga, gdy powstańcy toczyli bo- je. Zainscenizował spotkanie w Opinogórze, nocną porą, w podziemiach kościoła, przy trumnie ze zwłokami matki poety. Podniosła atmosfera wzmacniać miała przedstawianą przez jenerała argumentację. Powstanie li- stopadowe nie było bowiem – w jego opinii – powstaniem narodowowyzwoleńczym. By- ło rewolucją społeczną. Ruchem zmierzają- cym do odwrócenia i dekompozycji porząd- ku własności w Królestwie. Armia carska nie tłumiła więc narodowego zrywu Polaków, lecz przywracała naruszony porządek po- siadania, podtrzymywała próchniejące ramy feudalnego, czyli dla ówcześnie żyjących lu- dzi odwiecznego świata.
Odzyskawszy zaufanie syna jenerał Win- centy zmusił go do wspólnej podróży do Pe- tersburga. Chciał przedstawić Zygmunta carowi Mikołajowi I, marzył o karierze dy- plomatycznej dla jedynaka. I właśnie zimą 1832/1833 roku Krasiński jedyny raz w ży- ciu stanowczo i konsekwentnie sprzeciwił się swojemu ojcu. Nie zgodził się na służbę carską. Wyjechał do Wiednia, gdzie podda- ny został drakońskiej kuracji leczenia oczu, podczas której obmyślił plan dramatu o klę- sce człowieka, który nie sprawdza się ani
w życiu rodzinnym, ani jako poeta, ani ja- ko przywódca wojskowy. O klęsce hrabie- go Henryka. Nie-Boska komedia jest jed- nocześnie dramatem „nie-boskim”, bo bar- dzo ludzkim, i „nie-boskim”, bo szatańskim. Dramat romantyczny realizował się zawsze na dwóch piętrach istnienia: jako dramat ludzki i meta zyczny zarazem. Ale Nie-Bo- ska jest dramatem o meta zyce zreduko- wanej do wymiaru szatańskiego. Tęsknoty hrabiego Henryka, jego marzenia o wielkim dziele poetyckim, o przeżyciu niezwykłej miłości, o sławie okazują się marną igrasz- ką w potężnym ręku szatanów, które rządzą światem.
Adam Mickiewicz, przedstawiając proble- matykę Nie-Boskiej komedii w prelekcjach paryskich, podzielił dramat na dwie części: na dramat rodzinny i dramat społeczny. Po- dział ten jest niewątpliwie zasadny i trafny, ale ma też pewne wady, Otóż gubi funda- ment lozo czny utworu, którym jest prze- konanie, że wszystko, co dzieje się na świe- cie, jest tylko funkcją szatańskiego kaprysu. Najgłębszym fundamentem jedności dra- matu jest właśnie ów fundament meta - zyczny, ale meta zyki ograniczonej do świa- ta szatańskiego.
Historia przedstawiona w Nie-Boskiej ko- medii nie jest historią świętą, jak w III czę- ści Dziadów Mickiewicza. Jest historią złu- dzeń, pomyłek, błędów i podłości. Bohate- rowie Nie-Boskiej – jak pisze poeta w mot- cie – „do błędów, nagromadzonych przez przodków, dodali to, czego nie znali ich przodkowie – wahanie się i bojaźń.” Naj- bardziej spektakularnym, takim, któremu uległy ogromne rzesze ludzkie, złudze- niem jest idea rewolucji społecznej, wpro- wadzającej w społeczeństwie egalitaryzm
kwiecień–czerwiec 2019 LiryDram 33