Page 39 - 11_LiryDram_2016
P. 39

Gustaw Herling-Grudziński z aktem nadania honorowego obywatelstwa, Neapol 1991
wszystkim za nim i nocami śniły mu się je- go cieniste alejki. Ogród miejski był jed- nym z niewielu miejsc w Kielcach, do któ- rych Herling-Grudziński wracał pamię- cią z przyjemnością i wzruszeniem. Rzadko bardzo wspominam Kielce i bez specjalne- go entuzjazmu, właściwie tylko jedno miej- sce w Kielcach mnie pociąga, to jest ten park miejski z okrągłym stawem, z alejkami ciem- nymi. To było miejsce naszych schadzek i tzw. randek z dziewczętami, z koleżanka-
mi, więc takie rzeczy zawsze zostają w pa- mięci i pozostawiają przyjemny osad. Pewnie umawiał się tu z piękną Lalą Bieniecką, pen- sjonarką z „Kingi”, choć była już narzeczo- ną Adzia Sowińskiego, ale któż w tym wie- ku zwracałby na to uwagę, zwłaszcza „bol- szewik”... A ona też była postępowa. Zresztą pretekstem mogły być wspólne prace w re- dakcji „Młodzi idą”, bo Lala należała do ze- społu redakcyjnego, kiedy pisemko przybrało charakter gazetki międzyszkolnej.
kwiecień–czerwiec 2016 LiryDram 37


































































































   37   38   39   40   41