Page 45 - 11_LiryDram_2016
P. 45
• POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY •
GDY CZWORO MALARZY WYSTAWIA SWOJE OBRAZY odnoszą- ce się do jednego miejsca – tym razem jest to Jerozolima ujęta jako serce Ziemi Świętej – trudno nie odnieść się do wielkiego dzieła La- wrence’a Durrella Kwartet Aleksandryjski. Tam również czworo loka- torów relacjonuje, każdy od siebie, te same wydarzenia dziejące się w tym samym miejscu. A że tu Aleksandria, a tam Jerozolima? Więcej między tymi miastami podobieństw niż różnic. Chodzi bardziej o pa- mięć miejsca, zarówno w powieści, jak i w obrazach.
Marta i Marek Andałowie razem z Agnieszką Miturą w swoich ob- razach wracają do pielgrzymki – pleneru w Ziemi Świętej, w której brali udział w listopadzie 2014 roku. Czy jest to jednak zwykły powrót pamięci do tamtych dni, przywołanie czasu i wrażeń z pobytu w Zie- mi Świętej? Patrząc na ich obrazy, można dostrzec, że to nie tylko sentyment i zwykłe powycieczkowe wspominki. To raczej ten rodzaj pamięci, która przenika w dziejącą się rzeczywistość – to nie przy- pomnienie czegoś dawnego, już zamkniętego, bardziej trwała zmia- na spojrzenia i rozumienia tego, co dzieje się teraz. Może z czasem Jerozolima bardziej się odrealnia, ale przez to staje się coraz mocniej obecna jako trwały kontur ujmujący przepływającą i przeżywaną co- dzienność.
Jerzy Krzysztoporski na plenerze w Ziemi Świętej nie był, ale on nie maluje realności. On ją sam tworzy według własnych reguł i potrzeb. Jeżeli poprzedni twórcy malują miejsca sacrum, nie zapominając o nim samym, Krzysztoporski skupia się na sacrum bezpośrednio. I może dzięki niemu niebo jerozolimskie i to nad Kazimierzem są tak do siebie podobne.
• POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY • POLECAMY •