Page 46 - 11_LiryDram_2016
P. 46

Świętokrzyska poezja
i proza
Stefan Jurkowski
Kieleckie środowisko literackie nale- ży niewątpliwie do najciekawszych i najbardziej zróżnicowanych. A prezes
Stanisław Nyczaj, prócz tego że jest świet- nym organizatorem i wydawcą, jest przede wszystkim znakomitym poetą.
Jeśliby spytać o to, czym zajmują się poeci, można by odpowiedzieć słowami Stanisła- wa Nyczaja. Oto poeta wyznaje:
Sięgam po słowo;
ono po mnie sięga.
Mijamy się w ciemności. (...)
Słowo po mnie sięga,
chce mieć mnie przy sobie, ze mną jedno znaczyć. (...)
Poezja Nyczaja jest zanurzona w słowie. Ono bowiem stanowi jej tworzywo; światy poetyckie, znaczenia, przesłania – w sło- wie się ukrywają, w jego obrębie nabie-
rają nowych barw i blasków. Jest jednak tworzywem dość opornym, wymagającym ustawicznego czuwania, ciągłego sięgania po nie „całym niemym wysiłkiem”. I z wza- jemnością – poeta mówi: „słowo po mnie sięga”. Jest wciąż oswajane, aby „ze mną jedno znaczyć”.
Trzeba powiedzieć, że poezja Nyczaja wy- nika z owego zjednoczenia. Dzięki niemu autor Arcymiary osiąga precyzję wypowie- dzi, kreuje swój świat, interpretuje zastaną rzeczywistość, z jednej strony odnosi się do konkretu, z drugiej zaś wprowadza ele- menty meta zyczne.
Konkret jest tutaj podglebiem, bez którego wszelka re eksja o losie człowieka byłaby bezzasadna; prawa, jakie nami kierują i któ- re nas determinują, byłyby niezrozumiałe. Poeta powiada, że ludzka egzystencja jest reakcją na konkretne doświadczenia, na cały otaczający nas kontekst historyczno- -kulturowy. Dopiero poprzez ów kontekst
44 LiryDram kwiecień–czerwiec 2016


































































































   44   45   46   47   48