Page 37 - 05_LiryDram
P. 37

Sandomierskie
Stanisław Nyczaj
spotkanie
z Julianem
Kawalcem
Nie było łatwo, ale wreszcie udało mi się w czerwcu 2006 roku przekonać Juliana Kawalca do odwiedzin Sandomie-
rza po wielu, wielu latach. Ze szczególnym uporem wtedy dążyłem i zabiegalem orga- nizacyjnie, by spotkał się z nami właśnie tam, w plenerze literackim w swe dzie- więćdziesiąte urodziny. By powrócił pamię- cią do czasu młodości i spojrzał na przeby- tą pisarską drogę. Co ciekawe, już bardziej jako poeta, niż powieściopisarz, nowelista. Czemu się wahał, próbował odwlec ów po- wrót? W notatniku ująłem w dwie wierszo- we strofy próby jego telefonicznego wyja- śnienia:
Boję się, panie Stanisławie, przyjechać na moje sandomierskie wspomnienia, bo gdybym choć jednym słowem tam
skłamał,
październik–grudzień 2014 LiryDram 35
fot. archiwum autora


































































































   35   36   37   38   39