Page 74 - 03_LiryDram
P. 74

w dwu pierwszych obrazach do ikonogra- fii śmierci jako kościotrupa lub ubranej na czarno kobiety, daje taki sam efekt para- doksu, gdy przechodzimy do finału, w któ- rym śmierć już nie jest humanoidalna, tylko przestrzegając/stosownego odstępu/ pokazuje ludziom/tylko plecy/z neonowym napisem/FOLLOW ME. W wierszu Jo- achima Neandera śmierć „idąc z duchem czasu” nie ma żadnych średniowiecznych atrybutów: staje się nowoczesna/bezpłcio- wa aseptyczna/aby nie obrażać uczuć/ ani członków mniejszości/ani fanatyków reli- gijnych/każdego rodzaju (wiersz Śmierć, politycznie poprawna).
Po lekturze wszystkich wierszy zamiesz- czonych w niniejszym tomie zadaję sobie pytanie: w jakim kierunku ewoluuje współ- czesna poezja i gdzie usytuować poezję Autora Czasu odwiedzin, jeśli w ogóle, bo może nie chodzi o to, żeby ją klasyfi- kować i po akademicku „szufladkować”. Przecież Poeta w swojej filozofii życiowej wyraźnie odcina się od bolesnych społecz- nie i wymiarze jednostkowym absurdów najnowszych technologii industrialnej cy- wilizacji, od klonowania począwszy, a na multiplikacjach skończywszy. Ale możemy zastosować zabieg odwrotny – spróbować doszukać się w niej tego, co ją od innych poetyk wyróżnia, czyli oryginalności, tego, co jest pięknego w głoszonych prawdach moralnych, czyli humanizmu, tego, co jest uniwersalne, czyli łączy cały świat kultu- ry. Tym bardziej warto podkreślić, właśnie w tym miejscu, że Wisława Szymborska otrzymała w 1996 Literacką Nagrodę No- bla za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach
ludzkiej rzeczywistości, za mniejszą liczbę wierszy, niż jest dni w roku. Zatem nie trud pisarski wyrażony w objętości i ilości utwo- rów uczyniły z Niej Poetkę znaną w całym prawie nowożytnym świecie, tylko artyzm i liryzm, które w sumie złożyły się na wy- jątkową poetykę, rozpoznawalną od razu dzięki stosowanym środkom artystycznym, pointom i subtelnej autoironii.
Wykazałam już, że ironia, nawet ta naj- bardziej subtelna jest obecna w poezji Joachima Neandera, czy obecny jest za- tem liryzm? Liryzm, który rozumiany jako „uczuciowość i nastrojowość, przejawiające się w dziełach sztuki lub w czyimś zacho- waniu”, wzbogaca dzieło literackie o eks- presyjne środki wyrazu i stosowanie go z umiarem powinno być w dalszym ciągu uznawanym i cenionym zabiegiem styli- stycznym. Szukając warunków wystarcza- jących, żeby utwór literacki zaklasyfikować do liryki, należy uznać, że to co odróżnia wypowiedź podmiotu lirycznego od innych zapisów literackich to właśnie ów jednost- kowy punkt widzenia świata przez pryzmat własnej wrażliwości i emocji, wykorzystu- jący całe słowotwórcze bogactwo języka w celu stworzenia wypowiedzi językowej o wielkiej sile ekspresji dla oddania całej skali przeżyć.
Czytając drugi tom poetycki Joachima Ne- andrea, właśnie takiego szukałam liryzmu, nawet we fragmentach, w poszczególnych frazach. Ku swojemu miłemu zaskocze- niu, znalazłam jednak wiersze, które są przesiąknięte liryzmem w takim samym stopniu w ciągu całej kompozycji. Ich pro- stota nie jest ani oczywista ani przypad- kowa – w prezentacji złożonego (w sensie
72 LiryDram czerwiec 2014


































































































   72   73   74   75   76