Page 16 - 22_LiryDram_2019
P. 16
za warte opisania i przybliżenia, co chcę polecić innym.
A o Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Maku- szyńskim pisałam dlatego, że to autorzy bardzo dla mnie ważni, szczególnie Jasno- rzewska. To ona była ze mną już od momen- tu, gdy nauczyłam się czytać i rozumiałam, co czytam. Cytatami z jej wierszy wyraża- łam swoje pierwsze uczucia, miałam i mam do dzisiaj wiele tomów jej poezji. Ducho- wo jest mi najbliższa. Kilka już razy orga- nizowałam wieczory poetyckie, na których prezentowałam jej twórczość, by inni mo- gli zapoznać się z jej piękną, niepowtarzal- ną liryką lub ją sobie przypomnieć. Kornel Makuszyński również był autorem, którego książki czytałam już od dziecka. Zaczęło się na pewno od komiksu z Koziołkiem Matoł- kiem, przez Szatana z siódmej klasy, Pannę z mokrą głową, Szaleństwa panny Ewy oraz wiele innych, aż do jego lirycznych wierszy. Nie mogłabym więc pominąć tych autorów, gdy pisałam o książkach i ludziach, którzy jak przelotne ptaki pojawiali się na mojej życiowej drodze.
Piszesz o poezji dokąd odeszłaś (...)/ zwię- dły słowa (...)/ zastępy poetów/ żałosnych i niepotrzebnych/ zamiatają ulice/ długi- mi połami płaszczy. Jaka jest według cie- bie dzisiejsza pozycja i rola poezji? Czy nie jest tak, że mimo braku jej właściwego docenienia, co zresztą zawsze w historii dziejów miało miejsce, ona wciąż stano- wi ogromną siłę oddziaływania na świat ludzkich emocji i wartości? Wszak nie chodzi tu o zaszczyty, lecz o służbę...
– Pozycja i rola poezji w dzisiejszym życiu to bardzo trudny temat. Z pewnością do- bra poezja jest zawsze potrzebna, wielu
wrażliwych ludzi nie wyobraża sobie bez niej życia. Ona potra pocieszyć, wzruszyć, przypomnieć przeszłość lub dać nadzieję na przyszłość. To, że jest potrzebna, widać na wielu wieczorach autorskich, gdy zbie- ra się kilkadziesiąt osób, by słuchać poety. Prowadzę od kilku lat spotkania poetycko- -muzyczne w kilku miejscowościach Wiel- kopolski, na które zapraszam poetów i bar- dów z całego kraju. Sale przeważnie są peł- ne, zdarza się nawet, że brakuje krzeseł i trzeba dostawiać ławki czy taborety z za- plecza. Szczególnymi miłośnikami poezji są, jak zauważyłam, mieszkańcy Mosiny. Na wieczorach w mosińskiej Galerii Sztuki za- wsze jest komplet gości autentycznie zain- teresowanych kontaktem z żywą literaturą, z autorem. Wywiązują się rozmowy i dys- kusje, trwające jeszcze długo po zakończe- niu części o cjalnej. Dużą zasługę w popu- laryzowaniu poezji w Mosinie ma pani Do- rota Strzelecka, dyrektor Galerii, która dba o oprawę wieczoru, starannie przygotowuje scenogra ę zgodną z poruszanymi na spo- tkaniu tematami i pamięta o wysłaniu za- proszeń zainteresowanym gościom. Oczy- wiście nie zawsze i nie wszędzie autorzy i ich twórczość spotykają się z takim odbio- rem, ale bardzo często przekonuję się, że prawdziwa poezja dociera do ludzkich serc i umysłów. Niepokojące jest to, że zbyt du- żo jest „wierszowania” zamiast poezji. Ła- twość publikacji w internecie, łatwość wy- dania książki w wydawnictwach interneto- wych sprzyja rozprzestrzenianiu się grafo- manii. Brak recenzji przed wydaniem książ- ki, chęć zysku wykazywana przez wydaw- nictwa, które przyjmują do druku prawie każde „dzieło”, jeżeli tylko autor odpowied- nio zapłaci, sprawia, że rynek zalewany jest
14 LiryDram styczeń-marzec 2019