Page 27 - 13_LiryDram_2016_OK
P. 27
Zo a Trzeszczkowska Wieczorne sny
Czy ty zatęsknisz, gdy po ciężkiej pracy Wracasz do pustki swojego domu
I nikt kochany na odgłos twych kroków Na próg nie bieży, witać nie ma komu? I kiedy troska powszednia, codzienna, Ciężkim kamieniem pierś ci przywali, Nikt ci nie powie: Ciężar podziel ze mną O, ukochany, bądź mężnym, idź dalej.
Czy ty zatęsknisz?
Czy ty zatęsknisz – kiedy podłość ludzi Straszną goryczą usta twe napoi,
A nikt nie szepnie: „Ja kocham cię zawsze O wszystkim wątpiąc, wierz miłości mojej”. Czy ty zatęsknisz, że szczebiot dziecięcy
Ni śmiech kobiety nigdy nie ożywi
Ścian twojej chaty wesołym rozgwarem
Co by ci mówił: „My z tobą szczęśliwi!”
Czy ty zatęsknisz?
Czy ty zatęsknisz, czy w oczach ci stanie,
Że jest na świecie pokrewna ci dusza
Krwią, sercem, duchem bezgranicznie twoja, A którą przecież los z dala stać zmusza;
Że ona ręce ściąga przez otchłanie,
Rwąc się ku tobie sercem i oczyma Zdolna czuć, myśleć, działać – a bezsilna Bo przez tę otchłań żadnej drogi nie ma?
Czy ty zatęsknisz?
październik-grudzień 2016
LiryDram 25