Page 33 - 13_LiryDram_2016_OK
P. 33

ści ukazał się we Lwowie). Równocześnie do pracy nad przekładem Chłopów na ję- zyk rosyjski przystąpił w Moskwie Włady- sław Felicjanowicz Chodasiewicz (powieść w jego przekładzie ukazała się w Moskwie w latach 1910−1912). Przekład przyję- ty został przez krytykę rosyjską z dużym uznaniem22. Drogę do czytelnika zachod- nioeuropejskiego otworzył jednak Chłopom dopiero mieszkający w Hamburgu Jan Pa- weł Kaczkowski, w pracy literackiej posłu- gujący się pseudonimem Jean-Paul d’Ar- deschah, autor przekładu powieści na język niemiecki.
Należy się tu kilka słów temu tłumaczowi. Urodzony w 1874 r. w Warszawie, studio- wał w Lipsku, a po ukończeniu studiów za- mieszkał w Hamburgu. Z prasą polską na- wiązał kontakt już w 1896 r., wysyłając korespondencje do warszawskiego „Wie- ku”, a potem do „Biblioteki Warszawskiej”. W tym samym czasie rozpoczął karierę tłumacza literatury polskiej na język nie- miecki23. Po uzyskaniu zgody Reymonta na przekład Chłopów podpisał umowę z Eu- gene’em Diederichsem – wydawcą z Jeny. W 1912 r. w tej o cynie ukazał się, w se- rii powieści europejskich obrazujących ży- cie współczesnej wsi europejskiej, prze- kład powieści Reymonta. Mimo akcji pro- mocyjnej wydawcy (rozesłał podobno 300 egzemplarzy recenzyjnych do krytyków li- teratury), powieść początkowo nie cieszy- ła się powodzeniem. Sytuacja zmieniła się dopiero w roku następnym, gdy wydawca ogłosił Skargę do publiczności, obwiniając krytyków o lenistwo i świadome lekcewa- żenie arcydzieła literackiego. Metoda po- skutkowała, krytycy „obudzili się”. Jak pi- sał w roku następnym Czesław Jankowski:
Od wielu już, wielu lat nie witano w Niemczech tak ostentacyjnie, z tak jednomyślnym uderzeniem w „wielkie dzwony” przekładu wybitnego utworu literatury obcej, jak oto powitano w ca- łej prasie niemieckiej ukazanie się świet- nego przekładu czterotomowych „Chło- pów” Reymonta24.
Jankowski dowodził, że entuzjastyczne przyjęcie, jakie zgotowano w Niemczech Chłopom, można porównać tylko z entu- zjazmem, jaki wzbudzili w tym kraju kla- sycy prozy europejskiej drugiej połowy XIX w. − Emil Zola, Lew Tołstoj i Fiodor Dostojewski!
Prawdziwa „rewolucja” nastąpiła jednak bezpośrednio po wybuchu I wojny świa- towej, kiedy to sztab generalny armii nie- mieckiej uznał, że powieść Reymonta, ja- ko kompendium wiedzy o polskiej wsi współczesnej, może stanowić znakomi- te wprowadzenie w życie obyczajowe pol- skich chłopów i nakazał członkom komen- dantury administrującej polskimi terena- mi obowiązkową lekturę utworu. Tłuma- czenie niemieckie Chłopów tra ło także do obozów jenieckich, gdzie – o czym przyj- dzie tu jeszcze wspomnieć – poznał tę po- wieść przyszły jej tłumacz na język francu- ski Franck Louis Schoell25.
Wszystko wskazuje, że to właśnie niemiec- ki przekład powieści Reymonta przygoto- wał w Europie grunt dla podjęcia zabiegów o przyznanie jej autorowi literackiej Na- grody Nobla. Takiego zdania był w każdym razie Stanisław Wędkiewicz, który w roku 1925 pisał m.in.: Wysiłek Kaczkowskiego odegrał przełomową, nie docenioną jeszcze rolę w procesie pozyskania przez Reymon- ta Nagrody Nobla26. Znane dzisiaj fakty
październik-grudzień 2016 LiryDram 31


































































































   31   32   33   34   35