Page 55 - 02_LiryDram
P. 55
W 1963 roku, w willi mieszczącej się przy
ul. Dąbrowskiego 51 (Warszawa – Górny Mokotów), w której poeta mieszkał i tworzył, zostało otwarte Muzeum Władysława Broniewskiego. W grudniu 2013 roku obchodzono 50. rocznicę powołania Muzeum i 116. rocznicę urodzin poety.
przed wojną, potem zostali rozdzieleni na ponad pięć lat, ale to dla Marii Broniewski w listopadzie 1945 roku wrócił do Polski. Najpierw, po otrzymaniu informacji, że Ma- ria zginęła w Oświęcimiu, opłakał ją i po- żegnał w kilku wierszach, a kiedy okazało się, że Maria jednak żyje i czeka na niego w Łodzi, zdecydował się wrócić, choć miał już wizę brytyjską. Wracał, wierząc, że bę- dzie szczęśliwy u boku kobiety swojego ży- cia. Niestety okazało się, że Maria przeżyła
obóz, ale jej organizm był tak wyniszczony, że mimo kosztownego leczenia w Szwajca- rii, w 1947 roku zmarła. Zdjęcie Marii po- eta miał przy łóżku do końca życia i myślę, że żadna z żon, ani żadna z kochanek nie była dla niego osobą ważniejszą.
Władysław Broniewski „kochał Tatry bez- warunkowo i była to miłość odwzajem- niona. Jeździł w góry co najmniej raz w roku...” uciekając od warszawskiej i politycznej codzienności. Tatrom właśnie poświęcił swój wiersz pt. „Hawrań i Murań”. Czym, Pana
zdaniem, były góry dla poety?
Góry były miejscem, gdzie był
szczęśliwy. Jeździł w Tatry czę- sto, tym łatwiej, że jako legionista Piłsudskiego miał darmowy bilet kolejowy. Wyprawiał się na wielod- niowe wycieczki piesze i narciarskie, na które zabierał córkę i pasierbicę, jego narty przechowywane są do dziś w muzeum poety. I poświęcił górom wiele pięknych wierszy, wśród nich ten, który za jego życia po polsku nie był publikowany. Pisał po II wojnie, że nie rozumie, dlaczego dwa sąsiadujące i teo- retycznie przyjazne narody: Polacy i Czesi, odgrodzili się granicznym kordonem, który powoduje, że on nie może jak dawniej pójść w ukochane góry, ścieżkami, którymi chodził przez lata. I zagroził, że jeśli mu na to nie pozwolą, to i tak znajdzie sposób, żeby móc
wędrować po całej tatrzańskiej dziedzinie.
Poeta – po stracie ukochanej córki – umie- ścił ją w poetyckiej przestrzeni słów – je- dynej, która poddawała się jego woli. Stworzył piętnaście wierszy należących do cyklu „Anka”. Czy, Pana zdaniem,
luty 2014 LiryDram 53